Najnowsze wiadomości z kraju

MON zamówił tysiące Grotów

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podpisał aneks do umowy dot. wyposażenia polskiej armii w karabiny Grot. PGZ dostarczy kolejne 70 tysięcy sztuk.

Prace nad Grotem – nazwanym tak na cześć dowódcy AK Stefana Grota Roweckiego – rozpoczęto w 2003 roku. Ich celem było opracowanie nowej broni strzeleckiej, która zastąpi karabinki AKM i ich pochodne i uzupełni karabinki wz.96 Beryl. Jego charakterystyczną cechą była modułowość. Docelowo ma być produkowany w pięciu wersjach – subkarabinek z lufą 10 lub 13 cali, karabinek podstawowy, karabinek w układzie bezkolbowym i karabinek z granatnikiem z lufą o długości 16 cali oraz jako karabin maszynowy i karabin wyborowy z dwudziestocalową lufą. Pierwsze działające demonstratory technologii pokazano w grudniu 2009 roku. W marcu 2016 roku 150 sztuk weszło na wyposażenie Batalionu Reprezentacyjnego. We wrześniu 2017 roku Antoni Macierewicz zamówił 53 tysiące sztuk dla wojsk specjalnych i WOT.

O Grotach zrobiło się głośno w styczniu 2021 roku, kiedy portal Onet opublikował szereg artykułów o jego rzekomych wadach, jak awaryjność, przegrzewanie czy podatność na zapiaszczenie. Doniesienia portalu zostały zdementowane zarówno przez Fabrykę Broni Łucznik jak i dowództwo WOT. Eksperci od broni uważali również, że test został przeprowadzony w mało miarodajny sposób, a niektórzy sugerowali nawet, że celowo przeprowadzono go tak, aby Grot w nim słabo wypadł. W lutym FB Radom podała Onet, autorów tych artykułów i autora testów do sądu, domaga się miliona złotych odszkodowania.

PGZ poinformowała, że minister Błaszczak podpisał aneks do umowy, który przewiduje dostarczenie przez nich kolejnych 70 tys. Grotów w wersji FB-A2 kal. 5,56×45 mm. Błaszczak wyjaśnił, że celem MON jest posiadanie 300 tys. żołnierzy w czynnej służbie, więc trzeba zamówić dla nich 300 tysięcy karabinków, plus odpowiednia liczba sztuk dla rezerwistów. Wkrótce resort podpisze kolejny aneks.

Błaszczak przypomniał, że karabinki Grot były atakowane, ale sprawdziły się w boju. Polska przekazała pewną ich liczbę Ukrainie w ramach pomocy wojskowej. Ukraińcy bardzo je sobie chwalą, szczególnie ich ergonomię, jakość wykonania i celność.

Źródło: Stefczyk.info na podst. PAP Autor: WM
Fot. Stiopa, CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij