Robert Kubica będzie na ponad 90 procent kierowcą teamu Williams w przyszłym sezonie mistrzostw świata Formuły 1 – poinformował niemiecki serwis internetowy auto-motor-und-sport.de. Decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych kilku dni.
“Robert Kubica zdecyduje w tym tygodniu o swojej przyszłości. Szanse 33-letniego Polaka na powrót w barwach Williamsa wynoszą ponad 90 procent. Do ustalenia pozostały już tylko szczegóły. W zasadzie brakuje wyłącznie podpisu” – poinformowano, powołując się na pracownika teamu z siedzibą w brytyjskim Wantage.
W obecnym sezonie Kubica jest kierowcą rezerwowym tego zespołu, wziął udział w kilku oficjalnych testach i sesjach treningowych. O powrocie do rywalizacji w mistrzostwach świata Polak marzy od wielu lat. Ostatnio startował w nich w 2010 roku, a później uległ wypadkowi podczas rajdu we Włoszech i w wyniku odniesionych obrażeń musiał wycofać się z F1.
Jednym z kierowców Williamsa będzie w przyszłym sezonie Brytyjczyk George Russell, co ogłoszono oficjalnie już wcześniej. Nie przedstawiono na razie jego partnera. W tym roku barw teamu bronili Kanadyjczyk Lance Stroll i Rosjanin Siergiej Sirotkin. Wywalczyli oni łącznie zaledwie siedem punktów, przez co zespół jest ostatni w klasyfikacji konstruktorów.
Według niemieckiego portalu, Kubica musi jeszcze tylko uzgodnić warunki kontraktu, takie jak np. liczbę piątkowych treningów przed wyścigami o Grand Prix, w których zwolni miejsce dla jednego z rezerwowych kierowców. Nie wiadomo, kto miałby zasiąść w bolidzie zamiast Polaka, ale spekuluje się, że chodzi o kogoś, kto mógłby wesprzeć team finansowo.
“Kubica prawdopodobnie nie poświęci zbyt wielu piątków. (…) Triumfator GP Kanady w 2008 roku ma też alternatywę – może pracować na symulatorze w Ferrari jako zastępca Rosjanina Daniiła Kwiata” – napisano.
Sam Polak podkreślił, że nie zamierza niczego robić na siłę.
“Decyzja jest moja, ale mój powrót musi wszystkim pasować. Musi się na to zgodzić całe otoczenie i ludzie, z którymi pracuję. To byłaby zapłata za długą podróż” – zaznaczył.
Kubica zadebiutował w Formule 1 w 2006 roku. Odniósł jedno zwycięstwo w karierze – w 2008 roku w Montrealu. Na podium stanął łącznie 12 razy w 76 wyścigach.
PAP/mm/ pp/