– Skandaliczna, rasistowska, obrzydliwa – tak Europejskie Centrum Praw Romów (ERRC) skomentowało wypowiedź prezydenta Czech Milosza Zemana, który podczas wizyty w rejonie Ołomuńca utyskiwał, że większość bezrobotnych z tego regionu to Romowie.
Zeman porównał dzisiejszą sytuację ludności romskiej z ich położeniem przed upadkiem komunizmu.
– Zdecydowanie nie jestem przyjacielem komunizmu, ale za komunizmu Romowie musieli pracować. I w większości pracowali jako kopacze, a gdy odmawiali pracy, byli oznaczani jako osoba uchylająca się od pracy i szli do więzienia” – stwierdził Zeman.
Prezydent zaznaczył, że system się sprawdzał, bo na czele lokalnych społeczności pracowniczych stali ludzie z autorytetem.
– Oprócz tego był tam taki system, że tymi romskimi drużynami roboczymi komenderowali także Romowie, którzy mieli naturalny autorytet, i dlatego gdy w ich zespole ktoś nie pracował, dawali mu po gębie. Jest to bardzo humanitarna metoda i z reguły się sprawdza – podsumował prezydent Czech.
Choć wiele osób wypowiedź prezydenta bardzo oburza, jest część takich, którzy przyznają mu rację.
– Nie może być tak, że jakaś grupa nie pracuje, a my musimy na wszystko łożyć , czytam w komentarzach.