Kobieta z Afganistanu domaga się odszkodowania bo poroniła w Polsce

Imigrantka z Afganistanu poroniła w jednym z polskich ośrodków. Teraz twierdzi, że nie zapewniono jej odpowiedniej opieki – i domaga się odszkodowania od Skarbu Państwa.

Małżeństwo z trójką małych dzieci opuściło Afganistan w zeszłym roku. Twierdzą, że uciekali przed Talibami, bo ojciec miał współpracować z zachodnimi podmiotami, przez co znaleźli się w niebezpieczeństwie ze strony nowego reżymu. Udało im się przekroczyć granicę polsko-białoruską, ale zostali zatrzymani przez straż graniczną.

Po zatrzymaniu rodzina została umieszczona w Strzeżonym Ośrodku w Kętrzynie, gdzie złożyli wniosek o ochronę międzynarodową. Po miesiącu zostali przeniesieni do Strzeżonego Ośrodka w Białej Podlaskiej. Ich pełnomocnik, Zuzanna Kaciupska z Stowarzyszenia Interwencji Prawnej powiedziała Dziennikowi Wschodniemu, że pobyt w tych ośrodkach był dla nich traumatycznym przeżyciem i nigdy nie powinni do nich trafić. Obecnie przebywają w Niemczech.

W Białej Podlaskiej kobieta poroniła. Kaciupska twierdzi, że nie zapewniono jej odpowiedniej opieki medycznej po tym, gdy władze ośrodka dowiedziały się o jej ciąży ani po poronieniu. Teraz Stowarzyszenie Interwencji Prawnej sporządziło wniosek o odszkodowanie ze strony Skarbu Państwa. Sprawa czeka na rozstrzygnięcie przez Sąd Okręgowy w Olsztynie. Domagają się po kilkanaście tysięcy

Straż Graniczna odpiera te zarzuty. Twierdzą, że wszyscy imigranci są objęci opieką medyczną, psychologiczną i socjalną. „To dla nas priorytet. Wobec wszystkich cudzoziemców przebywających w strzeżonym ośrodku stosowany jest jednolity algorytm postępowania. Wszystkie rodziny od chwili przyjęcia objęte są opieką lekarską sprawowaną przez zewnętrzny podmiot medyczny” – podkreślił kapitan Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.