KE będzie masowo inwigilować Europejczyków? Chce dostępu do prywatnych wiadomości

UE zamierza walczyć z nieodpowiednimi materiałami w sieci, szczególnie takimi, które przedstawiają wykorzystywanie dzieci. W tym celu Komisja Europejska chce mieć dostęp do prywatnych wiadomości Europejczyków. Pomysł unijnych urzędników budzi jednak obawy przed masową inwigilacją.

Komisja Europejska chce uzyskać dostęp do prywatnych czatów. Jest to część walki z zamieszczaniem w sieci nieodpowiednich treści z wykorzystaniem dzieci oraz obrazów nadużyć. Obaw co do pomysłu KE nie kryją, brukselscy specjaliści ds. ochrony danych. Europejski Inspektor Ochrony Danych (EIOD) oraz Europejska Rada Ochrony Danych (EDPB) zgodnie stwierdzili, że popierając cele i intencje, mają poważne obawy co do zachowania prywatności oraz tajemnicy danych osobowych osób fizycznych. Zauważyli również, że pomysł ten nie ma pokrycia w Karcie Praw Podstawowych UE.

„EIOD i EDPB uważają, że wniosek w obecnej formie może stanowić większe zagrożenie dla osób fizycznych, a tym samym dla społeczeństwa w ogóle, niż dla przestępców” – oceniono.

Podkreślono również, że „ogólny nadzór nad komunikacją tekstową i dźwiękową poszczególnych obywateli nie jest objęty Kartą Praw Podstawowych UE”.

Krytycy pomysłu KE, w tym organizacje praw obywatelskich oceniają go, jako próbę skanowania całej komunikacji w sieci, w tym zaszyfrowanych wiadomości. Ostrzegają przy tym przed masową inwigilacją.

O propozycji dostępu do prywatnych czatów, będą jeszcze dyskutować poszczególne państwa UE i Parlament Europejski. By przepis wszedł w życie, strony muszą uzgodnić wspólne stanowisko.

Zdaniem Nancy Faeser minister spraw wewnętrznych Niemiec, pomysł KE może spowodować sianie ogólnej podejrzliwości wobec każdego obywatela.