Kai Godek nie spodobało się jedno z pytań, które zadał jej w trakcie wywiadu dziennikarz WP.PL i DoRzeczy Marcin Makowski. Ten uznał, że aktywistka obsmarowuje go za plecami.
Aktywistka pro-life Kaja Godek to autorka budzącego ogromne emocje projektu Stop Aborcji. W środę udzieliła wywiadu dziennikarzowi Marcinowi Makowskiemu, który został opublikowany na portalu Wirtualna Polska.
Po opublikowaniu wywiadu Godek odniosła się do niego w mediach społecznościowych. Zarzuciła mu, że ciągle dopytywał się o jej źródło utrzymania. „Odpowiadam, że nie jestem posłem ani senatorem, żeby składać oświadczenia majątkowe, że będę chronić prywatność swoją i mojej rodziny, bo mam do tego prawo, i że zadawanie takich pytań jest w ogóle nie na miejscu” – napisała – „A pan chyba z 7 razy powtarza to samo pytanie na różne sposoby”.
Godek zasugerowała też, że została tak potraktowana przez dziennikarza gdyż walczy o prawo do życia dla niepełnosprawnych dzieci. „Nie słyszałam, by ktoś tak przepytywał krzyczące o aborcję feministki” – skonkludowała.
Na odpowiedź Makowskiego nie trzeba było długo czekać. We wpisie na swoim Facebooku stwierdził, że Godek zachowała się wobec niego nieuczciwie i „obsmarowała go za plecami” po miłej i kulturalnej rozmowie. „Zamieściła pani wpis sugerujący, że cała rozmowa dotyczyła wypytywania o kwestie zawodowe. Nie dotyczyła. To jej margines, na tle kwestii światopoglądowych, projektu ustawy, aborcji etc.”. – napisał.
Dziennikarz odniósł się również do słów Godek o tym, że zadał jej takie pytanie ze względu na jej antyaborcyjny aktywizm. „Pytałem, bo jest Pani osobą publiczną a czytelnicy mają prawo wiedzieć. Tak samo, jak Pani ma prawo odmówić odpowiedzi, z czego skorzystała” – stwierdził – „Nie ma pani jednak prawa przypisywać mi intencji, których nie miałem. Jak to się godzi z Pani standardami etycznymi? To jest ta odwaga i nieustępliwość? Wstyd”.
https://www.facebook.com/ml.makowski/posts/10163346844870331
Dziennikarz dołączył do swojego wpisu link do wywiadu. „Każdy może samodzielnie wyciągnąć wnioski” – stwierdził.