Najnowsze wiadomości z kraju
Dramatyczna historia na stacji gdańskiej kolei metropolitalnej. O życiu nastolatki decydowały chwile
O życiu młodej dziewczyny zadecydowały chwile. Kilka minut więcej i dziś wszyscy płakalibyśmy nad kolejną ofiarą, przedwcześnie zakończonym młodym życiem. Na szczęście, na drodze nastolatki stanęli ludzie, którzy wiedzieli jak się zachować i zareagowali wzorowo. Publikujemy tę historię jako apel do wszystkich, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Nie wahajcie się, reagujcie. Wasze działanie może uratować czyjeś życie.
Wrześniowy wieczór na przystanku PKM Gdańsk Matarnia. Godziny szczytu minęły, ruch jest niewielki. Operatorzy kolejowego monitoringu nie ukrywają, że o tej porze zbyt dużo się nie dzieje. Jeden z nich zauważył na swoim ekranie młodą dziewczynę, która usiadła na krawędzi peronu i nie reagowała na wezwania przez megafon.
– Na zbliżeniu (operatorzy monitoringu – red.) zauważyli, że nastolatka jest cała roztrzęsiona i mocno zapłakana. Natychmiast jeden z ochroniarzy udał się na peron, a drugi w tym czasie wezwał na miejsce policję oraz pogotowie ratunkowe. Równolegle dyspozytor ruchu PKM pozostawał w kontakcie z maszynistami najbliższych pociągów, aby w razie potrzeby wstrzymać ich wjazd na ten przystanek. Pracownik ochrony PKM po dotarciu na przystanek porozmawiał z nastolatką, która przyznała, że chce popełnić samobójstwo, przed chwilą zatelefonowała do swojej matki i pożegnała się z nią. Nasz ochroniarz próbował ją namówić, żeby wstała, a kiedy dziewczyna odmówiła, pozostał przy niej, cały czas z nią rozmawiając i nadzorując, aby nie zrobiła sobie krzywdy. Po kilku minutach na miejscu pojawili się wezwani przez nas policjanci. Zabrali nastolatkę do radiowozu i zaopiekowali się nią do czasu przyjazdu karetki pogotowia, która zawiozła dziewczynę do szpitala – relacjonują pracownicy PKM.
Bohaterka tej historii jest aktualnie pod fachową opieką. Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia, żeby spotkać na swojej drodze ludzi, którzy wiedzą jak zareagować. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do listopada 2021 r. w grupie wiekowej 7–18 lat było ponad 1,4 tys. prób samobójczych, a w 2020 r. – 843. Policjanci przyznają, że myśli i próby samobójcze są coraz częstsze wśród dzieci i młodzieży.
Problem dotyczy także jeszcze młodszych dzieci: – Kolejne niepokojące statystyki są o liczbie podjętych prób samobójczych przez dzieci w wieku 7–12 lat. W 2020 r. takich zgłoszeń było 29, a w roku 2021 już 51 – opisuje Mikołaj Pawlak, rzecznik praw dziecka, podając dane z Komendy Głównej Policji.
Dlatego tak ważne jest to, żeby pamiętać, że nie wolno nam pozostawać obojętnymi wówczas, kiedy jesteśmy świadkami takich sytuacji ja ta, do której doszło na gdańskim przystanku kolei metropolitalnej. Duża część prób samobójczych w ocenie ekspertów jest w rzeczywistości wołaniem o pomoc. Bogu dzięki , wczoraj jeden z takich krzyków spotkał się z wzorową reakcją tych, którzy go usłyszeli.
Źródło: Stefczyk.info Autor: red
Fot. PKM