Podczas trwających już w całej Kanadzie protestów przeciwko restrykcjom covidowym doszło najprawdopodobniej do próby zamachu na ich uczestników. 42-letni mężczyzna staranował ich swoją terenówką.
Do zdarzenia doszło w piątek w Winnipeg. Lokalna policja ujawniła wczoraj wieczorem, że 42-letni kierowca białej terenówki marki Jeep rozpędził swój pojazd i uderzył w grupę protestujących w pobliżu siedziby władz. Rany odniosły cztery osoby. U trzech z nich były na tyle lekkie, że nie wymagały one pomocy medycznej, czwarta trafiła do szpitala i została z niego zwolniona po otrzymaniu niezbędnej pomocy. Policjanci przyznają, że to cud, że skończyło się tylko na tym.
VILE: A freedom protester was mowed down by an SUV late last night. Suspect has been arrested. Trudeau vilified these peaceful protests, and now this happens. Shocking. pic.twitter.com/G08LWmExV6
— Keean Bexte (@TheRealKeean) February 5, 2022
Mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia. Jechał z dużą prędkością, ignorując czerwone światła. Nie udało mu się jednak uciec. Policjanci zatrzymali go ok. 40 minut później, kiedy prawie dotarł już do swojego rodzinnego miasta Headingley. Został aresztowany po krótkiej szamotaninie.
42-latek, którego tożsamość nie została ujawniona, znajduje się obecnie w rękach policji. Usłyszał szereg zarzutów, w tym cztery zarzuty napaści, zarzut obsługiwania pojazdu w sposób niebezpieczny i doprowadzenia nim do uszkodzeń ciała i zarzut ucieczki z miejsca wypadku. Na razie nie ujawniono jakie motywy nim kierowały. Policja twierdzi jednak, że podczas aresztowania stwierdził, że ani nie popiera tych protestów ani nie jest ich przeciwnikiem.