Narodowe Centrum Huraganów ogłosiło, że huragan Dorian został zaklasyfikowany do piątej, najwyższej kategorii. Jego wiatry wieją z prędkością ponad 257 kilometrów na godzinę.
Jeżeli huragan nie zmieni trasy, to jako pierwsza jego ofiarą padnie wyspa Abaco na północnych Bahamach a wkrótce potem Grand Bahama.
Dalsza trasa jest dużo mniej przewidywalna. Wcześniej uważano, że huragan dotrze do Florydy, ale obecnie zagrożona jest znaczna część wybrzeża – oprócz Florydy alarmy ogłoszono w obu Karolinach i w Georgii.
Analitycy spodziewają się, że Dorian skręci na północ przed dotarciem do wybrzeża USA. Niektóre modele sugerują, że nie wejdzie w ogóle na ląd. Władze każą jednak zachować ostrożność. Nawet jeśli centrum huraganu nie uderzy w kontynentalne USA, to jego wiatry i deszcze mogą okazać się śmiertelnie niebezpieczne.