Niemiecki europoseł z ramienia AfD, Maximilian Krah, wypowiedział się nt. napiętych stosunków pomiędzy Rosją, a Ukrainą. Polityk bronił projektu Nord Stream 2, a także uznał, iż nie ma sensu angażować się w ewentualną wojnę. W pewnym momencie zwrócił się także do Polski.
Krah oraz Bogusław Liberadzki (Nowa Lewica) byli gośćmi studia w Parlamencie Europejskim, gdzie rozmawiali z Deutsche Welle oraz portalem Interia nt. Rosji i prowadzonej przez niej polityki.
Niemiecki eurodeputowany w trakcie wywiadu został zapytany o Nord Stream 2, wobec którego nie ma najmniejszych zarzutów. Mężczyzna uważam, że cała inwestycja jest jedynie projektem ekonomicznym, przyjmując w zasadzie podobne stanowisko do tych, prezentowanych przez inne formacje polityczne w swoim kraju. Według jego opinii najlepiej jest poczekać na dalsze kroki poczynione przez Rosję. Krah twierdzi wręcz, że Niemcy ewentualną decyzję o wstrzymaniu dostawy rosyjskiego gazu mogłyby podjąć dopiero, gdyby doszło do inwazji na Ukrainę.
W kwestii możliwego ataku Kremla polityk AfD stwierdził, że państwa NATO “powinny sobie zadać pytanie, czy są gotowe wchodzić w konflikt z Rosją tylko po to, aby umożliwić Ukrainie wejście do Sojuszu”. Jego zdaniem “nie warto zaczynać o to wojny”, co poniekąd potwierdza narrację Moskwy, zgodnie z którą to Zachód dąży do eskalacji konfliktu, a nie na odwrót.
– Czy Polska byłaby gotowa wysłać swoich żołnierzy i przelewać polską krew? – zapytał w pewnym momencie.