Żołnierz, który zaginął miał problemy z prawem, złożył wypowiedzenie z wojska i nie powinien być skierowany do służby na granicę – napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak. Polityk poinformował, że zażądał wyjaśnień, kto jest odpowiedzialny w tej sprawie.
– Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinien zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada – napisał w piątek na Twitterze szef resortu obrony.
Żołnierz, który wczoraj zaginął miał poważne kłopoty z prawem i złożył wypowiedzenie z wojska. Nigdy nie powinen zostać skierowany do służby na granicę. Zażądałem wyjaśnień, kto za to odpowiada.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 17, 2021
“Niezwłocznie podjęta została szeroko zakrojona, intensywna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowani są żołnierze i wszystkie działające na granicy służby. Poszukiwania cały czas trwają” – poinformowano.
Do informacji ministra Błaszczaka odniósł się red. Piotr Bułakowski z RMF, który napisał:
– Ten żołnierz szeregowy z jednostki w Węgorzewie w minioną sobotę został zatrzymany w Giżycku za jazdę po alkoholu. Miał prawie 1,5 promila i był pod wpływem marihuany. Jak trafił po tym na granicę? – zapytał redaktor.
https://twitter.com/PiotrBulakowski/status/1471808627791085568