Pożar w katedrze Notre Dame wywołał lawinę reakcji i komentarzy z każdej strony. Podczas gdy większa część ludzi ubolewała nad faktem zniszczenia jednej z najbardziej rozpoznawalnych świątyń chrześcijańskich w Europie, niektórzy przechodzili wobec tego wydarzenia zupełnie obojętnie albo nawet prześmiewczo. Jedną z osób, która wypowiedziała się na temat pożaru paryskiej katedrze był Robert Biedroń. I zrobił to w dość niefortunny sposób.
Lider partii Wiosna był jednym na antenie stacji TVN24. Były poseł Ruchu Palikota komentował wpisy i reakcje prawicowych polityków, którzy wyrażali swój żal z powodu zniszczeń, jakie zostały wywołane w Notre Dame na w skutek kataklizmu. Polityk mocno ironizował na temat tych komentarzy, przede wszystkim skupiając się na wpisie posłanki PiS Bernadety Krynickiej, która uznała paryską katedrę za “symbol europejskiej kultury”.
– To jest głupie. Paliła się największa świątynia muzułmańska w Jerozolimie. Tego samego dnia, w tym samym czasie. Czy to jest przykład upadku islamu? Dom handlowy Vitkac się tego samego dnia palił w Warszawie. I co? Kilka lat temu palił się most Łazienkowski. Czy to oznacza, że płonący most Łazienkowski jest symbolem upadającego przemysłu łazienkowego? –mówił Biedroń.
Były prezydent Słupska zwrócił się także z apelem do rządu, aby rozwiązał strajk nauczycieli jak najszybciej. A przede wszystkim żeby usiadł do rozmów nie tylko z przedstawicielami związków, ale także rodzicami, którzy też mają coś do powiedzenia w obecnej sytuacji.