Aleksandr Łukaszenka nie pojawił się publicznie od 9 maja. Białoruskie media niezależne twierdzą, że trafił do szpitala.
Białoruski Dyktator po raz ostatni był widziany na moskiewskiej paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa. Wiele osób zwróciło uwagę, że wyglądał na wyjątkowo chorego, miał też na ręce bandaż. Nie wziął również udziału w spacerze z Putinem i w uroczystym obiedzie na Kremlu. Po powrocie do kraju, po raz pierwszy nie wygłosił przemówienia z okazji Dnia Zwycięstwa, zrobił to za niego minister obrony.
Lukashenka in Moscow looked very miserable and ill. He had a bandage on his arm and did not join Putin for a walk. The whole show dedicated to Victory Day was shabby. pic.twitter.com/7g7MIEuRk2
— Franak Viačorka (@franakviacorka) May 9, 2023
⚡️ Lukashenka was unable to deliver a speech at the Victory Day in Minsk due to his health condition.
Defense Minister Khrenin speaks instead. This happens for the first time. pic.twitter.com/6WrQyZyHig
— NEXTA (@nexta_tv) May 9, 2023
Białoruski kanał w serwisie Telegram, Euroradio, poinformował, że w sobotę Łukaszenka został przewieziony do szpitala w mieście Żdanowicze. Po wejściu dyktatora do placówki zablokowano drzwi, a na drodze prowadzącej do szpitala mieli pojawić się strażnicy. Niezależne media twierdzą, że opuścił ją ok. 21 i został przewieziony do swojej rezydencji.
Dzień wcześniej niezależny portal Nasza Niwa poinformował, powołując się na źródła zbliżone do służby protokolarnej Łukaszenki, że nie tylko on zachorował. „Kilka osób z jego otoczenia zachorowało i zwaliło się z nóg” – powiedziało ich źródło – „O ile rozumiem to coś wirusowego”.