Andrij Deszczyca, były ambasador Ukrainy w Polsce, obecnie doradca szefa MSZ Ukrainy rozmawiał z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia Zet. Przyznał też, że Ukraina powinna przeprosić za Wołyń. Polityk komentował także dla PAP wizyty amerykańskiego prezydenta w Kijowie i w Warszawie.
W internetowej części rozmowy dla Radia Zet, padło pytanie o najbardziej newralgiczną kwestię dotyczącą polsko-ukraińskich stosunków.
– Dlaczego Ukraina nie chce przeprosić za Wołyń? Przeprosi po wojnie? – zapytał jeden z internautów.
– Trzeba to zrobić. Chyba do tego dojdzie. Była propozycja prezydenta Zełenskiego, by zrobić to wspólnie, na miejscu pamięci wszystkich ofiar, na granicy ukraińsko-polskiej. Stworzyć pomnik, że można byłoby przyjść i z jednej i z drugiej strony – mówił Deszczyca.
– Im więcej będziemy o tym rozmawiać, tym szybciej zamkniemy tę sprawę. Ukraińscy i polscy politycy niepotrzebnie wykorzystują tę sprawę w celach politycznych. Trzeba oddać hołd osobom, które zginęły i po chrześcijańsku ich pochować – dodawał polityk.
Deszczyza podkreślał także w rozmowie z PAP, że rola Polski jest kluczowa dla ukraińskiej obrony przed rosyjską agresją.
– Wizyta Bidena w Polsce, po raz drugi w ciągu ostatnich 12 miesięcy, jest wydarzeniem historycznym. Przybywa on do Warszawy przede wszystkim, by podziękować Polsce za wspieranie Ukrainy oraz by pokazać wiodącą rolę Polski w proukraińskiej koalicji demokratycznej – oświadczył Deszczyca.
Dyplomata zaznaczył, że ważnym elementem wizyty amerykańskiego prezydenta jest jego udział w szczycie Bukareszteńskiej Dziewiątki poświęconym dalszemu wsparciu Ukrainy.
– To również jest wskazaniem liderskiej roli Polski w regionie oraz dowodem jedności wschodniej flanki NATO. Jest to bardzo ważny sygnał dla Rosji, że Zachód jest zjednoczony i zamierza walczyć z agresywną polityką Kremla. To także wiadomość dla innych państw, by kroczyły drogą pomagania Ukrainie, tak jak robi to Warszawa – podkreślił.
Mówiąc o poniedziałkowej, niezapowiedzianej wizycie Bidena w Kijowie Deszczyca ocenił, że była ona silnym gestem poparcia na rzecz zwycięstwa Ukrainy w wojnie, którą prowadzi przeciw niej Rosja.
– To istotny sygnał dla Ukrainy, która od roku przeciwstawia się inwazji, z godnością kontynuuje opór wobec Rosji i idzie ku zwycięstwu – powiedział.
– Ważne jest też to, że do wizyty Bidena na Ukrainie doszło w przededniu rocznicy otwartej agresji Rosji i w Dniu Pamięci Bohaterów Niebiańskiej Sotni. Ci ludzie oddali życie za naszą europejską przyszłość w 2014 roku. To właśnie wtedy, po (proeuropejskich protestach na) Majdanie Niepodległości w Kijowie, Rosja rozpoczęła agresję przeciw Ukrainie – przypomniał.