Zakompleksionym mazgajem nazwał wiceprzewodniczący PO Borys Budka wiceprezesa PiS, premiera Mateusza Morawieckiego, nawiązując do konferencji prasowej w udziałem szefa rządu, który ponownie wypomniał rządowi PO-PSL podniesienie wieku emerytalnego.
“Gigantyczna inflacja. Rekordowa drożyzna. Państwowy monopolista łupiący kierowców olbrzymimi marżami. Rząd drenujący kieszenie podwyższonym VAT-em. A premier zwołuje konferencję, by kolejny raz popiszczeć nt. poprzedników. Zakompleksiony mazgaj” – napisał Budka we wtorek na Twitterze.
Gigantyczna inflacja. Rekordowa drożyzna. Państwowy monopolista łupiący kierowców olbrzymimi marżami. Rząd drenujący kieszenie podwyższonym VAT-em. A premier zwołuje konferencję, by kolejny raz popiszczeć nt poprzedników. Zakompleksiony mazgaj.
— Borys Budka (@bbudka) January 2, 2023
Tego dnia zwołana została konferencja prasowa premiera Morawieckiego oraz wiceprezesa PiS, europosła Joachima Brudzińskiego i minister rodziny i polityki społecznej Marleny Maląg. Morawiecki rozpoczął od nawiązania do podniesienia wieku emerytalnego przez rząd PO-PSL: “Dokładnie 10 lat temu PO i PSL wystawiły pewnego rodzaju wyrok na wszystkich polskich pracowników”. „Dla ciężko pracujących kobiet na terenach wiejskich podnieśli wiek emerytalny z 55 do 67 lat. Dla kobiet, które pracowały w różnych zakładach pracy, z 60. roku życia wiek emerytalny do 67, a dla mężczyzn – o dwa lata, z 65 na 67 lat” – mówił.
“Drodzy seniorzy, my was nigdy nie zostawimy” – oświadczył Morawiecki, “Chcemy być z wami i udowodniliśmy to przez te wszystkie lata. Zastanówcie się, czy chcecie być przedmiotem manipulacji tych, którzy dzisiaj udają wrażliwych, a po wyborach wiadomo, co robią, bo zawsze to robili. Czy chcecie postawić na wiarygodność, na to, że staramy się zrealizować wszystko, co zapowiadamy” – przemawiał.
Wprowadzona w 2012 roku reforma zakładała wzrost wieku emerytalnego o trzy miesiące każdego roku począwszy od 2013 r. Tym samym mężczyźni mieli osiągnąć docelowy wiek emerytalny (67 lat) w 2020 r., a kobiety – w 2040 r. Regulacja przewidywała też możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową emeryturę (miały do niej prawo kobiety w wieku 62 lat z co najmniej 35-letnim stażem ubezpieczeniowym – obejmującym okresy składkowe i nieskładkowe – oraz mężczyźni, którzy ukończyli 65 lat i mieli co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego). Osoby, które przepracowały co najmniej 30 lat na roli, mogły również przechodzić na wcześniejszą emeryturę: w wieku 55 lat – kobiety i 60 – mężczyźni.