W wieku 50 lat zmarła Alicja Tysiąc. Powodem śmierci był COVID.
Tysiąc urodziła się z poważną wadą wzroku, która pogarszała się wraz z wiekiem. Kiedy w 2000 roku zaszła w trzecią ciążę okuliści stwierdzili, że stanowi ona poważne zagrożenie dla jej wzroku. Kobieta postanowiła więc zabić swoje dziecko, ale lekarze nie chcieli jej na to pozwolić. W końcu zalecenie wydała jej internistka, ale ta decyzja została zakwestionowana przez ordynatora warszawskiej Kliniki Ginekologi i Położnictwa prof. Romualda Dębskiego. Wkrótce potem urodziła córkę Julię.
Kilka tygodni po porodzie jej wzrok znowu się pogorszył i przyznano jej pierwszą grupę inwalidzką. Kobieta złożyła na Dębskiego zawiadomienie do prokuratury, ale ta umorzyła postępowanie. W styczniu 2003 roku wniosła więc skargę na Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ten nakazał w 2007 roku wypłacenie jej 25 tysięcy euro zadośćuczynienia i 14 tysięcy euro kosztów sądowych.
Jak informuje Polsat News, Tysiąc zmarła z powodu COVID-19. Informacje o jej śmierci potwierdziła poseł Lewicy Katarzyna Kotula dodając, że rodzina zmarłej prosi o uszanowanie prywatności.