Mimo zaszczepienia 30 proc. ludności przeciw Covid-19 Izrael jest światowym liderem, jeśli chodzi o nowe infekcje w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Resort zdrowia zapowiada podawanie dziennie 250 tys. szczepionek. Od wtorku mogą się zaszczepić wszyscy Izraelczycy powyżej 40. roku życia.
Mimo że ponad 2,2 miliona z 9,3 miliona mieszkańców Izraela otrzymało pierwszą dawkę szczepionki, dane pokazują, że efektywność szczepionki po pierwszym szczepieniu jest niższa od podawanej przez producenta.
– Brak pewności, czy szczepionki zapewnią ochronę przed zmutowanymi wariantami koronawirusa – miał powiedzieć główny doradca izraelskiego rządu ds. epidemii koronawirusa, cytowany przez media w Izraelu.
Od kilku tygodni nasila się w mediach izraelskich krytyka środowisk ultraortodoksyjnych, tzw. charedim (pol. bogobojni), którzy stanowią 10 proc. ludności kraju i 30 proc. zakażonych. Dziennik “Haarec” podaje, że 15 proc. jesziw (szkół talmudycznych), w których uczy się ponad 120 tys. młodych chłopców, pozostało otwartych mimo zaostrzenia lockdownu.
Dodatkowo władze wydają się traktować ulgowo lekceważenie obostrzeń przez ultraortodoksów.
Więcej niż 80 proc. Izraelczyków powyżej 70. roku życia zaszczepiono przynajmniej jedną dawką, 68 proc. osób w wieku 60-69 lat, 50 proc. osób w wieku 50-59 lat i 28 proc. osób w wieku 40-49 lat. Dane te świadczą o tym, że mimo traktowania priorytetowo pewnych grup wiekowych, szczepionka jest podawana również osobom młodszym.
Od początku pandemii 565 tys. osób zostało zakażonych w Izraelu.