Kamil Stoch w obecnym sezonie Pucharu Świata w skokach narciarskich na razie nie zachwyca. Formą nie błysnął również w mistrzostwach świata w lotach. Przełamać jednak może się już w najbliższy weekend w Engelbergu, gdzie często stawał na podium.
Engelberg wydaje się być idealny na przełamanie. Stoch dziewięciokrotnie stawał tam na podium, w tym dwukrotnie na najwyższym stopniu. To właśnie od rywalizacji na obiekcie Gross-Titlis-Schanze następowała wyraźna zwyżka jego formy. Trzy lata temu zmagania w Engelbergu zaczął od trzeciego miejsca. Dzień później był drugi, a następnie wygrał wszystkie konkursy Turnieju Czterech Skoczni. Również przed igrzyskami Soczi 2014 w Szwajcarii prezentował się świetnie, zajmując kolejno drugie i pierwsze miejsce.
Pozostali podopieczni Dolezala prezentują się solidnie i w Planicy zdobyli brązowy medal MŚ w lotach w konkursie drużynowym. Decyzją Czecha w kadrze na najbliższe zawody oprócz Stocha są także: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Andrzej Stękała, Aleksander Zniszczoł i Klemens Murańka.
Kadra A uczestniczyła w tym sezonie tylko w trzech indywidualnych konkursach. Dwukrotnie trzeci był Kubacki, a raz drugie miejsce zajął Żyła.
W klasyfikacji generalnej PŚ prowadzi Halvor Egner Granerud. Norweg wygrał trzy ostatnie pucharowe konkursy, a w Planicy został wicemistrzem świata. Ma 67 punktów przewagi nad Niemcem Markusem Eisenbichlerem.
Z Polaków najwyżej – na piątym miejscu – sklasyfikowany jest Kubacki. Do lidera traci 356 punktów. W Pucharze Narodów natomiast biało-czerwoni zajmują trzecie miejsce, za Norwegami oraz Niemcami.