Absurd! Netflix oraz HBO przyłączają się do protestów w USA. Znikają filmy i seriale, które ich zdaniem są rasistowskie

Amerykańskie stacje telewizyjne zadecydowały o usunięciu kilku filmów i seriali ze swoich platform VOD. Wszystko dlatego, że niektóre produkcje uznano za… rasistowskie. 

Cenzorzy usunęli m. in. film “Przeminęło z wiatrem”, klasyczny melodramat z 1939 roku w oficjalnej reżyserii Victora Fleminga. Główne role odegrali w nim Vivien Leigh i Clark Gable. Jeden z najsławniejszych melodramatów, stawiany za wzór produkcji hollywoodzkich z pierwszej połowy XX wieku, zostanie zdjęty z platform streamingowych z powodu rzekomego “utrwalania pozytywnego wizerunku niewolnictwa” i budowania pozytywnego wizerunku Konfederacji.

– Ten film to produkt swoich czasów, zawiera więc pewne etniczne i rasowe uprzedzenia, które, ubolewamy nad tym, były powszechne wśród amerykańskiego społeczeństwa. Takie rasistowskie przedstawienie postaci było złe i dziś jest tak samo. Uznaliśmy, że pozostawienie takiego tytułu bez wytłumaczenia i potępienia czegoś takiego byłoby nieodpowiedzialne. Tego typu przedstawienie postaci stoi w opozycji do wartości wyznawanych przez koncern WarnerMedia – mówił rzecznik HBO Max w rozmowie z portalem „Variety”.

Rzecznik HBO nie wykluczył, że film wróci do serwisu, ale ze stosowanym komentarzem: – Ten film jest produktem swoich czasów i utrwala, niestety, pewne stereotypy obecne wówczas w amerykańskim społeczeństwie. Rasizm był zły kiedyś i jest zły dziś, więc nie chcemy, by ten rodzaj narracji istniał bez jakiegokolwiek komentarza.

Z platform wideo znikną także inne produkcje, które uznano za “rasistowskie”. Taki los czeka np. “Małą Brytanię”, brytyjski serial komediowy, którego twórcy nie oszczędzali nikogo w swoich żartach. Ironizowali z osób niepełnosprawnych, transpłciowych i czarnoskórych. Bezpośrednim powodem usunięcia, jak informuje serwis serialowa.pl, było użycie tzw. “blackface”, czyli przedstawienia czarnoskórej osoby przez białego aktora.