Dziennik New York Times donosi, że drużyna baseballowa Cleveland Indians zmieni wkrótce nazwę. Obecną lewica od dawna krytykuje za rzekomy rasizm.
Indians została założona w Michigan w 1894 roku. Początkowo drużyna nie mogła zdecydować się na nazwę. Zaczynali jako Grand Rapids Rustlers. Po przeprowadzce do Cleveland zmienili ją na Lake Shore, kilka lat później na Bluebirds a następnie na Napoleons. Ta ostatnia nazwa została wybrana na cześć ich kapitana i późniejszego managera Napoleona Lajoie. Kiedy w atmosferze skandalu odszedł z drużyny w 1915 roku potrzebna była kolejna zmiana nazwy. Poproszeni o pomoc lokalni dziennikarze sportowi wybrali nazwę Indians na cześć pochodzącego z plemienia Peobscot Louisa Sockalexisa, który w latach 1897-1899 grał w drużynie Cleveland Spiders. Dziś jest uznawany za pierwszego Indianina który grał zawodowo w baseball.
Od tego czasu drużyna nie zmieniała już nazwy. Ta jednak nie podobała się lewicy, która uznała ją z jakiś powodów za rasistowską. Od lat sześćdziesiątych prowadzono więc działania mające zmusić drużyny odwołujące się do indiańskiego dziedzictwa USA do zmiany nazw i ikonografii. Większość tych wysiłków koncentrowała się na znacznie bardziej znanej drużynie futbolowej Washington Redskins (ang. czerwonoskórzy), ale inne tez nie były bezpieczne. W ostatnich latach wysiłki lewicy znacznie przybrały na sile.
Co ciekawe sami Indianie są w tym temacie bardzo podzieleni. Indiańscy aktywiści niemal w całości zgadzają się z lewicą, że te nazwy są dla nich obraźliwe i powinny być zmienione. „Szeregowi” Indianie, jak pokazywały sondaże, uważali w większości, że te nazwy nie są obraźliwe. Wielu z nich zwracało uwagę na kontekst – słowo „czerwonoskórzy” jest na przykład uważane w USA za rasistowskie, ale przecież drużyna z Waszyngtonu nie wybrała go na nazwę z tego powodu – a po to, żeby obudzić w swoich fanach skojarzenia z np. odwagą Indian. Podobnie było w wypadku drużyny z Cleveland – nazwali się Indianami aby uhonorować słynnego indiańskiego sportowca, co raczej nie da się nazwać rasizmem.
Te argumenty jednak nie trafiały do lewicy i w końcu dopięła swego. Jako pierwsza złamała się drużyna futbolowa z Waszyngtonu, która w tym roku zmieniła tymczasowo stała się „Washington Footbal Team”, do czasu wyboru nowej. Zmienili też logo – głowę Indianina zastąpiła żółta litera W.
Teraz dołączy do nich także drużyna z Cleveland. Już w 2018 roku zdecydowali się zrezygnować z używania swojego logo, karykatury Indianina nazwanego „Chief Wazoo”, chociaż nadal sprzedawano ubrania z nim w bardzo limitowanych ilościach aby nie stracić praw autorskich. Teraz New York Times donosi, że wkrótce zmianie ulegnie również nazwa. Przedstawiciele drużyny nie skomentowali oficjalnie tych doniesień ale i ich nie zdementowali.
Decyzja o zmianie nazwy na bardziej politycznie poprawną nie jest jednak w tym wypadku wielkim zaskoczeniem. Takie sugestie pojawiały się już w połowie roku. Sama drużyna wydała wtedy oświadczenie w którym zapewniali, że są gotowi na „wzięcie odpowiedzialności za rozwój sprawiedliwości społecznej i równości”. Zarówno właściciele drużyny jak i jej gracze mówili wtedy dziennikarzom, że są otwarci na takie rozwiązanie.