Zwolniony z TVN dziennikarz zasugerował, że stacja zrobiła z niego kozła ofiarnego Rozrywka

Zwolniony z TVN dziennikarz zasugerował, że stacja zrobiła z niego kozła ofiarnego

Po gigantycznej wpadce wizerunkowej TVNu w związku z gwiazdą koreańskiego popu stacja zwolniła jednego ze swoich dziennikarzy. Ten w końcu przerwał milczenie.

Kilka dni temu prowadzący program „Dzień Dobry TVN” poruszyli temat ostatniego rankingu 100 najprzystojniejszych mężczyzn świata. Pierwsze miejsce zajął w nim koreański piosenkarz Jeon Jeong-Guk, znany także jako Jungkook z niezwykle popularnego programu BTS.

Prowadzącym wyraźnie nie spodobał się ten wybór. „Jeśli spodziewają się państwo na czele stawki na przykład Brada Pitta czy George’a Clooneya, to może państwa czekać spore rozczarowanie” – powiedziała prowadząca program Anna Kalczyńska – „Twarz, powiedziałabym…niespecjalnie bardzo męska, prawda? (…)Włosy, zakładam, że farbowane”.

Takie podejście rozsierdziło polskie fanki gwiazdy k.popu. Na Twitterze pojawił się hasztag #dzieńdobrytvnisoverparty. Błyskawicznie zdobył popularność, a sprawę podchwycili sami Koreańczycy i wkrótce po nich światowe media. Pod adresem TVNu posypały się liczne oskarżenia o rasizm.

Jednym z efektów tej afery było to, że TVN zwolnił swojego dziennikarza Adama Federa. Był on autorem pokazanej na antenie sondy ulicznej, podczas której pytał przechodniów o to, co sądzą o urodzie Jungkooka, pokazując im przez pomyłkę zdjęcie zupełnie innego Koreańczyka. „Kolczyk…w uchu noszą kolczyki” – powiedziała jedna z zaczepionych przez niego kobiet – „Moje krowy też noszą kolczyki”. Podobnych wypowiedzi było więcej.

Po kilku dniach milczenia Feder w końcu odniósł się do sprawy w swoich mediach społecznościowych. Przyznał, że zakończył współpracę z DD TVN i podziękował osobom, które tam powstał. Przyznał również, że takie opinie kobiet o urodzie piosenkarza nie powinny znaleźć się na antenie i przeprosił za to widzów. W dalszej części wpisu podkreślił jednak, że nie ma pretensji do nikogo, kto dobiera tematy, zamawia je i ocenia przed emisją.

https://www.facebook.com/adam.feder.7/photos/a.739947769418719/2791505547596254/?type=3&theater

Feder zasugerował, że TVN zrobiła z niego kozła ofiarnego. „Nie, zrzucanie z sań na pożarcie, w moim odczuciu nie jest najbardziej elegancką taktyką radzenia sobie z kryzysem wizerunkowym” – napisał. Prowadzący ten program Andrzej Sołtysik i Anna Kalczyńska przeprosili urażonych całą sytuacją, ale nadal pracują w stacji.

Źródło: DoRzeczy Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij