Zwolniona kurator twierdzi, że padła ofiarą rasizmu. Domaga się ogromnego odszkodowania

Była kurator nowojorskiej dzielnicy Queens Jennifer Carreon została zastąpiona na tym stanowisku przez swojego zastępcę, czarnoskórego mężczyznę. Teraz twierdzi, że padła ofiarą dyskryminacji rasowej i płciowej – i domaga się gigantycznego odszkodowania.

Pochodząca z Filipin Carreon w 2002 roku zaczęła pracę jako nauczycielka. Szybko zaczęła piąć się po kolejnych szczeblach kariery, zostając dyrektorką, zastępcą kuratora i w końcu p.o. kuratora. W 2019 roku nominowano ją na kuratora 27. okręgu szkolnego.

Na początku roku nowy szef nowojorskiego Departamentu Edukacji David Banks polecił wszystkim 46 nowojorskim kuratorom ponowne złożenie podań o pracę. Carreon była jedną z tuzina kuratorów, których podania zostały odrzucone, zamiast tego zaproponowano jej mniej ważne stanowisko. Nowym kuratorem został za to jej były zastępca David Norment.

Kobieta twierdzi, że jej zastępca jest mniej doświadczony od niej, a Departament Edukacji nie miał żadnych uwag do jej pracy. Jej zdaniem straciła stanowisko tylko dlatego, że Banks chce, żeby więcej czarnoskórych mężczyzn zajmowało wysokie stanowiska w jego departamencie. Była kurator złożyła w związku z tym pozew do Sądu Najwyższego Manhattanu. Twierdzi w nim, że padła ofiarą dyskryminacji rasowej i płciowej. Domaga się od Departamentu Edukacji 20 milionów dolarów odszkodowania.