W Łodzi miało miejsce absurdalne zdarzenie. Remontujący ulicę drogowcy oblali betonem zaparkowany na remontowanej ulicy samochód.
Zdarzenie miało miejsce na ulicy Legionów. Rzecznik prasowy prezydent Łodzi Marcin Masłowski powiedział PAP, że przed rozpoczęciem jej remontu wykonawca poprosił parkujących na niej mieszkańców, by tymczasowo przeparkowali swoje pojazdy.
Jeden z nich obiecał, że to zrobi, ale ostatecznie pozostawił swój pojazd na miejscu. Jarosław Kostrzewa, autor facebookowego profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie, dowiedział się od okolicznych mieszkańców, że drogowcy próbowali go znaleźć, ale im się to nie udało. Wezwali w końcu straż miejską. Ta jednak wystawiła mu jedynie mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym. Odmówili odholowania auta.
Kiedy na miejsce dotarła betoniarka, drogowcy uznali, że nie mogą dłużej czekać. Obudowali więc auto szalunkiem z desek i zabezpieczyli folią budowlaną. Następnie wylali dookoła niego beton.
Łódź – miasto pomnik stanu mentalności, jaka miała z Polski zniknąć, a która wraca ostatnio z impetem… nazwijcie to jakkolwiek… może być i #Reset2 😉 pic.twitter.com/9tFqdsOqdX
— Milosz Lodowski 🇵🇱 💯 (@miloszlodowski) November 3, 2023
Film z tego incydentu i zdjęcia jego efektów stały się hitem internetu. Masłowski poinformował, że auto będzie wyciągnięte w sobotę, gdy beton już zastygnie. Wielu Łodzian zastanawia się, czy było to konieczne. Miejski radny z PO Mateusz Wasalek wyjaśnił jednak w mediach społecznościowych, że auta nie można było odholować z miejsca budowy, bo nie ma przepisów, które by to umożliwiały.