Żołnierze Gwardii Narodowej mieli pilnować Waszyngtonu do końca stycznia. Coraz więcej wskazuje jednak, że zostaną w nim dłużej.
W związku z napiętą sytuacją polityczną spowodowaną oskarżeniami o sfałszowanie przez lewicę wyborów i zamieszkami, do których doszło 6 stycznia w Waszyngtonie, podczas inauguracji Joe Bidena podjęto nadzwyczajne środki ostrożności. Jednym z nich była gigantyczna obecność żołnierzy Gwardii Narodowej (NG). Poszczególne stany wysłały do Waszyngtonu aż 26 tysięcy żołnierzy.
Inauguracja przebiegła praktycznie bez incydentów. Obecnie około 19 tysięcy żołnierzy NG wraca już do domu. Pozostałe 7 tysięcy miało być odesłane do końca stycznia. Wygląda jednak na to, że zostaną w stolicy dłużej, być może nawet do marca. Obecnie NG rozmawia z przedstawicielami agencji federalnych aby określić ich potrzeby w kwestii pozostania żołnierzy na stanowiskach. Urzędnik Departamentu Obrony, który zdradził to anonimowo telewizji Fox News podkreślił, że ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
Wielu komentatorów zwraca uwagę na to, że podany przez niego powód takiej decyzji jest co najmniej kuriozalny. Waszyngtońscy politycy mają się bowiem obawiać, że dojdzie do protestów z powodu tzw. rocznicy tzw. Zimy Secesji. Tak nazwano okres pomiędzy zwycięstwem Abrahama Lincolna w listopadzie 1860 roku i objęciem przez niego władzy 4 marca 1861, podczas którego sześć pierwszych stanów odłączyło się od Unii. Dawniej inauguracja prezydenta odbywała się 4 marca, zmieniła to dopiero 20 poprawka. Pierwszym prezydentem, który był zaprzysiężony 20 stycznia by Franklin Delano Roosevelt. Teraz politycy mają się bać, że 4 marca protestujący wrócą do Waszyngtonu.
Do domów wrócą na pewno żołnierze NG ze stanów rządzonych przez prawicę. Jak informowaliśmy wczoraj w Waszyngtonie wybuchł bowiem skandal kiedy okazało się, że kilka tysięcy żołnierzy zostało wyrzuconych z budynku Kapitolu do nieogrzewanego garażu. Gubernator Teksasu Gregg Abbott jako pierwszy rozkazał sprowadzenie teksańskiej NG do domu. Dodał, że jakby wiedział, że zostaną tak potraktowani, to nigdy by ich nie wysłał. Teraz w jego ślady idą kolejni prawicowi gubernatorzy – Ron DeSantis z Florydy, Chris Sununu z New Hampshire i Greg Gianforte z Montany.
https://www.stefczyk.info/2021/01/22/stloczeni-wdychali-spaliny-na-inauguracji-bidena-czesc-zolnierzy-gwardii-narodowej-przegnano-do-garazy/