Uderzenie w wiarę chrześcijańską stało w ostatnich czasach swoistym “trendem” zarówno wśród lewicowych działaczy i organizacji, jak i wśród części celebrytów, które uznają to za coś modnego, co przysporzy im większej popularności. Jedną z osób, która od dawna wychodzi z takiego założenia jest znana piosenkarka Madonna, która swoimi skandalicznymi słowami na temat Jezusa i katolików chciała wypromować swoją nową płytę.
“Madame X” – pod taką nazwa będzie sprzedawany najnowszy album kontrowersyjnej artystki, która wraca do popkultury po 4-letniej przerwie. Premiera pyty miała miejsce 14 czerwca i chociaż już sam pseudonim artystyczny oraz popularność artystki mocno rzutowała na sprzedaż płyty, to jednak kobieta nie odmówiła sobie dodatkowej promocji. Niestety za pomocą kontrowersji oraz uderzanie w wiarę chrześcijańską, z czego znana już była w swoich starych przebojach.
– Porozmawiajmy o punkcie widzenia Jezusa na temat kobiet. Porozmawiajmy o tym. Co tak naprawdę myślał o kobietach? I nie sądzisz, że Jezus zgodziłby się, że kobieta ma prawo wybrać, co zrobić ze swoim ciałem? Myślę, że byłby otwarty na tę rozmowę ze mną – mówiła Madonna w programie Andrewa Dentona. Wcześniej piosenkarka żartowała, że papież mógłby ją zaprosić na picie.
To oczywiście nie pierwszy, kiedy artystka żartuje sobie na temat katolików i Jezusa. Już wiele lat temu wielką kontrowersję wzbudził jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów Madonny “Like a prayer”, który zbojkotował sam Jan Paweł II. Natomiast cztery lata temu podczas promocji swojego, wówczas, ostatniego albumu piosenkarka w jednym z wywiadów użyła następujących słów: “ W każdym kościele widzisz mężczyznę na krzyżu, prawie nagiego, krwawiącego i każdy klęczy i do niego się modli. Jest coś w tym dramatycznego, intrygującego, poetyckiego, ale i seksownego i zmysłowego. I ten pomysł, że ludzie są – w jakimś sensie pogańscy, ponieważ ludzie uwielbiają rzecz”.
Na najnowszej płycie piosenkarki również nie zabrakło piosenek odwołujących się do religii.