Adam Bodnar był gościem spotkania zorganizowanego przez Fundację Konrada Adenauera, które zostało poświęcone raportowi ONZ odnoszącego się do sytuacji polskiego sądownictwa. Wydarzenie miało miejsce w Berlinie, gdzie Rzecznik Praw Obywatelskich gdzie uderzył w rząd PiS.
Podobny proces skarżenia się na Polskę w Niemczech przeprowadzali już czołowi politycy opozycji czy sędzia Małgorzata Gersdorf. Na ten krok tym razem zdecydował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który wspólnie z wysłannikiem ONZ Diego Garcia-Sayen’em, twórcą raportu o stanie sądownictwa w Polsce, uderzył w rząd PiS.
Zdaniem Bodnara nowelizacja ustawy o SN jest “symbolicznym zwycięstwem społeczeństwa”. Po chwili dodał jednak, że “chwilowe wstrzymanie reform” nie jest równoznaczne z procesem “destrukcji praworządności w Polsce”. Według jego opinii kluczową rolę odgrywa Krajowa Rada Sądownictwa , która ma wielki wpływ na wszelkie kwestie z wyborem nowych sędziów oraz uszanowaniem niezależności władzy sądowniczej.
RPO wyraził także zaniepokojenie powołaniem Izby Nadzwyczajnej w Sądzie Najwyższym, która mogłaby zdecydować o ważności przeprowadzonych wyborów. Mężczyzna wyraził nadzieję, iż izba będzie poprawnie funkcjonowała, ale zastrzegł, iż nie można wykluczyć “niebezpieczeństwa wiążącego się z unieważnieniem wyborów”. Jak sam przyznał zbliżające się wybory parlamentarne w 2019 roku, gdyż zdecydują o przyszłości Polski.
Bodnar odniósł się także do raportu Garcia-Sayen’a, który jego zdaniem jest bardzo istotny.
– Sprawozdawca pochodzi z Peru i wie, jak to wszystko wyglądało w jego kraju i innych krajach Ameryki Łacińskiej, potrafił doskonale zorientować się w dynamice zmian w Polsce: że nie chodzi tylko o zmianę przepisu legislacyjnego, czy zmianę instytucji, ale że wszystko odbywa się krok po kroku i ma na celu de facto polityczne opanowanie sądownictwa – tłumaczył RPO