Ministerstwo Zdrowia opublikowało kolejny raport dobowy. Liczba nowych infekcji znowu przekroczyła 30 tysięcy.
MZ poinformowało, że w ciągu ostatniej doby odkryto 31 757 nowych infekcji chińskim koronawirusem. Najwięcej było w województwie mazowieckim (5205), śląskim (5044) i wielkopolskim (3146). Najmniej odnotowano w województwie warmińsko-mazurskim (760), opolskim (653) i podlaskim (559). 451 przypadków nie zawierało adresu.
podkarpackiego (1480), zachodniopomorskiego (1038), lubelskiego (1025), świętokrzyskiego (939), lubuskiego (840), warmińsko-mazurskiego (760), opolskiego (653), podlaskiego (559). 451 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2021
Pandemia kosztowała też życie kolejnych 448 osób, z czego aż 110 nie miała schorzeń towarzyszących. Łączna liczba zakażeń w Polsce to 2 221 725, z czego 51 753 osoby zmarły.
Z powodu COVID-19 zmarło 110 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 338 osób.
Liczba zakażonych koronawirusem: 2 221 725/51 753 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2021
📊 W ciągu doby wykonano ponad 101 tys. testów na #koronawirus. pic.twitter.com/fCEn1qDQF7
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) March 27, 2021
Coraz bardziej pogarsza się sytuacja w służbie zdrowia. Według danych MZ w kraju pozostało wolnych 9,3 tysiąca łóżek szpitalnych, czyli ok. 25%. Wolna jest też tylko jedna czwarta respiratorów, 824 sztuki. Tymczasem liczba hospitalizowanych z powodu COVID wzrasta. Liczba chorych wymagających respiratora zwiększyła się w ciągu ostatniej doby o 110 osób, do 2730. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska zapowiedział w piątek, że rząd będzie otwierał kolejne szpitale szpitale tymczasowe a wojewodowie aktywnie szukają do nich personelu.
Sytuację pandemiczną skomentował na antenie RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. „To o 5 tysięcy <infekcji> więcej niż było tydzień temu. To nieco mniejsza dynamika niż wczoraj” – stwierdził – „Niestety nie ma tutaj żadnych pozytywnych sygnałów”. Minister dodał, że najgorsze dopiero przed nami. Jego zdaniem apogeum trzeciej fali należy się spodziewać dopiero w okresie okołoświątecznym.