Znany trójmiejski animator pedofilem? Mężczyzna od wielu lat był zaangażowany w pracę z dziećmi

Znany trójmiejski animator kultury, Marek W., który w sierpniu zeszłego roku został zatrzymany przez policję podczas ogólnopolskiego zlotu harcerzy w Gdańsku, stanie wkrótce przed sądem. Wobec mężczyzny wystosowano akt oskarżenia. Animatorowi zaangażowanemu od wielu lat w pracę z dziećmi zarzuca się molestowanie 14-letniego chłopca.

Sąd Rejonowy w Olecku otrzymał akt oskarżenia w sprawie dotyczącej Marka W. Mężczyzna przez wiele lat był zaangażowany w pracę z dziećmi jako animator kultury. W sierpniu zeszłego roku przebywał na ogólnopolskim zlocie harcerzy w Gdańsku. To właśnie tam mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji, a następnie został osadzony w areszcie w związku z podejrzeniami o molestowanie 14-letniego chłopca.

Zgodnie z przedstawionymi zarzutami animator miał się dopuścić trzech przestępstw o podłożu seksualnym wobec dziecka. 55-letni mężczyzna miał dwukrotnie doprowadzić chłopca do poddania się tzw. innej czynności seksualnej. Marek W. miał mu także prezentować treści pornograficzne. Dowodem mającym potwierdzić winę mężczyzny mają być działania agencji detektywistycznej wynajętej przez matkę pokrzywdzonego dziecka. Chłopiec był wyposażony w sprzęt podsłuchowy podczas jednego ze spotkań z animatorem podczas obozu sportowo-rekreacyjnego odbywającego się w województwie warmińsko-mazurskim. Mężczyzna miał tam przebywać jako osoba prywatna, a nie jako opiekun dzieci.

Sam oskarżony nie przyznaje się zarzucanych mu przestępstw o charakterze pedofilskim. Nie wiadomo także, czy ofiarą molestowań ze strony animatora nie padły też inne dzieci, choć dotychczasowy materiał dowodowy zebrany przez śledczych zaprzecza, aby więcej dzieci było pokrzywdzonych przez Marka W.