Jim Carrey, aktor znany z filmu Głupi i Głupszy, chciał skrytykować gubernator Alabamy Kay Ivey, która niedawno podpisała radykalną ustawę antyaborcyjną. Jego plan jednak nie wypalił – zamiast gniewu obrońców życia aktor otrzymał od prawicy podziękowania za istotny głos wspierający ich sprawę.
Carrey jest znany ze swoich skrajnie lewicowych – nawet jak na Hollywood – przekonań i niechęci do Republikanów. Dla wszystkich było jasne, że on również odniesie się do nowej ustawy, która niemal zdelegalizowała aborcję w Alabamie. „Myślę, że jeśli już masz zamiar przerwać ciążę” – napisał w końcu na twitterze – „to powinnaś to zrobić zanim płód zostanie gubernatorem Alabamy”.
https://twitter.com/JimCarrey/status/1129796511611490304
Jako jeden z pierwszych do wpisu aktora odniósł się senator Ted Cruz. „Dzisiejsza lewica: wściekła, zła i pożarta przez nienawiść” – napisał były rywal Donalda Trumpa – „Zamiast zniewag i odczłowieczającej furii powinniśmy wrócić do bycia cywilizowanymi” – napisał.
Ku zapewne wielkiemu zaskoczeniu aktora wielu obrońców życia postanowiło mu jednak podziękować za ten wpis. A konkretniej o jego ilustrację, przedstawiającą gubernator Ivey ucharakteryzowaną na płód, która jest wciągana przez słomkę trzymaną przez zieloną dłoń, należącą zapewne do Grincha – innej postaci w którą wcielił się kiedyś Carrey.
„Dziękuję Ci za naprawdę dokładny (a przez to przerażający) obraz aborcji… Wysysanie mózgu OSOBY ponieważ ta osoba jest dla ciebie niewygodna” – napisała prezenterka prawicowej telewizji OANN Liz Wheeler – „Pobłogosławiłeś tym ruch obrońców życia”.
„To stosunkowo wspaniałe przedstawienie aborcji” – dodał znany komentator polityczny Ben Shapiro – „Klinicznie dokładne i niszczące indywidualne ludzkie życie”. „Przynajmniej wiesz jak obrzydliwa jest aborcja. Twój obrazek jest dokładny aż do kaniuli aborcjonisty, przez którą wysysa się mózg płodu, trochę jak seryjny morderca przy pracy” – napisał mu Obianuju Ekeocha, założyciel antyaborcyjnej organizacji Culture of Life Africa – „Brawo Jim Carrey, wiesz jak wygląda aborcja. Brawo!”.
Carrey nie jest jedynym przedstawicielem przemysłu filmowego który przypadkiem pomógł obrońcom życia. W zeszłym tygodniu Diablo Cody, autorka scenariusza popularnego filmu Juno wyznała, że jej film przypadkiem stał się hitem wśród obrońców życia. Jego fabuła opowiada bowiem o nastolatce, która zaszła w niechcianą ciążę i rozważa aborcję ale ostatecznie decyduje się na oddanie dziecka do adopcji. Cody, która sama przedstawia się jako „tak bardzo pro-choice jak to tylko możliwe” lamentuje, że jej dzieło dało argumenty obrońcom życia i wyznaje, że była zszokowana, gdy po premierze otrzymała list z podziękowaniami od katolickiej szkoły.
‘Juno’ Screenwriter Diablo Cody Dismayed At The Academy Award-Winning Film’s Interpretation https://t.co/cygnhAtnsl pic.twitter.com/vCH0cDEclm
— Ronalyn N. Yanos (@yanosrona19) May 19, 2019