Austria, Izrael, Słowenia, Macedonia i Łotwa będą rywalami Polski w eliminacjach piłkarskich mistrzostw Europy 2020. Losowanie przeprowadzono w Dublinie, biało-czerwoni byli wśród najwyżej rozstawionych zespołów. Reprezentacje 55 członków UEFA utworzyły łącznie 10 grup – pięć po pięć drużyn i pięć po sześć zespołów.
Turniej finałowy (12 czerwca – 12 lipca 2020) odbędzie się w 12 krajach na całym kontynencie. To oznacza, że tym razem nie ma gospodarza, który byłby zwolniony z eliminacji.
Faza grupowa kwalifikacji rozpocznie się w marcu i potrwa do listopada 2019 roku. Po dwa najlepsze zespoły z każdej grupy awansują bezpośrednio do turnieju finałowego, a pozostałych czterech uczestników wyłonią baraże, zaplanowane na marzec 2020 roku. Wezmą w nich udział najlepsze drużyny z poszczególnych dywizji Ligi Narodów, które nie uzyskały promocji w tradycyjnych
eliminacjach.
Większość ekspertów i dziennikarzy sportowych uznało grupę za bardzo łatwą, choć jednocześnie przypominano, że udawało nam się w przeszłości nie sprostać podobnym wyzwaniom.
– Pamiętam tylko jedno lepsze losowanie w historii naszej piłki. Losowanie grup na Euro 2012. Niestety, zajęliśmy wtedy ostatnie miejsce – napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski z serwisu Weszło.
Pamiętam tylko jedno lepsze losowanie w historii naszej piłki. Losowanie grup na Euro 2012. Niestety, zajęliśmy wtedy ostatnie miejsce.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) December 2, 2018
Pełen optymizmu był Michał Pol, który podkreślał, że mieliśmy mnóstwo szczęścia w losowaniu: – A więc Austria z drugiego koszyka w grupie z Polską! Ależ jesteśmy farciarzami. Lepiej być nie mogło #EURO2020 – komentował dziennikarz.
A więc Austria z drugiego koszyka w grupie z Polską! Ależ jesteśmy farciarzami. Lepiej być nie mogło #EURO2020
— Michał Pol (@Polsport) December 2, 2018
Zdaniem Jana Tomaszewskiego, awans na mistrzostwa Europy jest pewny, o ile “Jurek nie zwariuje”. Legendarny polski bramkarz przyznał w rozmowie z serwisem wPolityce.pl, iż “nie widzi dla nas żadnego rywala w tej grupie”.
– To jest fenomenalna grupa. Jeśli Jurek nie zwariuje i nie będzie szukał kwadratowych jaj jak w Chorzowie, a zagra tak jak w Portugalii i we Włoszech, to mamy pewne pierwsze miejsce w grupie – mówił Tomaszewski.
– Po prostu nie wypada tego schrzanić – komentował na Twitterze Andrzej Twarowski, popularny dziennikarz i komentator sportowy.
Po prostu nie wypada tego schrzanić. #losowanie
— Andrzej Twarowski (@TwaroTwaro) December 2, 2018
Zdecydowanie bardziej ostrożny w swoim komentarzu był selekcjoner polskiej kadry.
– To bardzo wyrównana grupa. Nie ma wielkich faworytów, stąd trudność będzie większa, bo każdy wynik jest możliwy. Trzeba jednak z szacunkiem i umiarkowanym optymizmem przyjąć wyniki losowania w Dublinie – mówił Jerzy Brzęczek.
Nadmiernych optymistów przestrzegał również prezes PZPN.
– Meczów nie wygrywa się na losowaniach, tylko na boisku i to wcale nie jest łatwe. Pamiętam, że przed mistrzostwami świata też wszyscy byliśmy zadowoleni. Tymczasem w tej grupie każdy mecz na wyjeździe będzie sporym wyzwaniem. Tylko w teorii będziemy faworytami – tonował nastroje Zbigniew Boniek.
Pełna lista grup prezentuje się następująco:
The route to #EURO2020 has been mapped out! 🗺️
Which are the 3 toughest groups? pic.twitter.com/fzP8mReLn9
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) December 2, 2018