Berlin chce sam rządzić Europą, reszta państw ma słuchać i wykonywać; nigdy nie będzie na to zgody Solidarnej Polski – oświadczył szef MS i lider ugrupowania Zbigniew Ziobro odnosząc się do pomysłu rezygnacji z zasady jednomyślności w głosowaniach dotyczących kluczowych kwestii w Radzie UE.
“Jakże to wszystko proste i przewidywalne. Najpierw mechanizm warunkowości, żeby złamać niepokorne kraje. A teraz odebranie im głosu. Berlin chce sam rządzić Europą. Reszta państw ma słuchać i wykonywać. Nigdy nie będzie na to zgody Solidarnej Polski” – napisał Ziobro we wtorek na Twitterze.
Szefowa KE przedstawiła swe stanowisko podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu przy okazji ceremonii podsumowującej Konferencję w sprawie przyszłości Europy, czyli serię debat ze społeczeństwem obywatelskim na temat wyzwań i priorytetów stojących przed UE.
W odpowiedzi na ustalenia Konferencji w sprawie przyszłości Europy, trzynaście państw członkowskich UE we wspólnym dokumencie sprzeciwiło się “nieprzemyślanym i przedwczesnym próbom” zmiany unijnego traktatu. Oprócz Polski są to Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Malta, Rumunia, Słowenia i Szwecja.
Przedstawiciele 13 krajów wskazali, że Konferencja była bezprecedensowym przedsięwzięciem demokratycznym i ułatwiła dialog z obywatelami w całej Europie m.in. na temat postrzegania przez nich roli UE w nadchodzących latach. Podkreślono jednocześnie, że wszelkie decyzje dotyczące UE muszą być podejmowane w ramach podziału kompetencji ustanowionego w traktacie UE, a jego zmiana nigdy nie była celem Konferencji.