Opady śniegu i mocno wiejący wiatr, który przewracał drzewa, spowodowały duże utrudnienia w kilku krajach związkowych. W wypadkach na drogach śmierć poniosły dwie osoby – informuje we wtorek portal „Spiegel”.
Szczególnie trudna sytuacja ma miejsce w Hesji. W poniedziałek wieczorem w powiecie Rheingau-Taunus straż pożarna pomagała prawie stu osobom wydostać się z samochodów, które utknęły na nieprzejezdnej z powodu przewróconych drzew drodze.
„Sytuacja była nadzwyczajna. Drzewa przewracały się jak zapałki” – powiedział DPA komendant okręgowej straży pożarnej Michael Ehresmann. Jak podkreślił, służby pracują od poniedziałku w południe „praktycznie bez przerwy”.
W poniedziałek wieczorem ok. 30 uczniów utknęło w szkole w Bad Schwalbach k. Wiesbaden. „Rodzice nie mogli ich odebrać, a autobusy nie kursowały” – wyjaśnił komendant powiatowej straży pożarnej. Dzieciom pomocy udzieliły służby ratunkowe.
Z informacji policji wynika, że w górach w rejonie Trewiru doszło do ponad 20 wypadków z powodu śniegu i śliskiej nawierzchni. 54-letni kierowca zginął w wyniku zderzenia dwóch samochodów na zaśnieżonej drodze w pobliżu Denzerheide (Nadrenia-Palatynat). Z kolei w rejonie Schwaebisch Hall (Badenia-Wirtembergia) 71-latek zginął w czołowym zderzeniu na drodze pomiędzy Rot am See i Blaufelden.