Ulica im. generała Augusta Fieldorfa “Nila” została zmieniona przez władzę Żyrardowa. Sprawę ostro skomentował prawicowy publicysta Rafał Ziemkiewicz.
– Przypie****ić się do “Nila” Fieldorfa to już naprawdę można tylko o jedno – mówił na antenie telewizji wSensie dziennikarz – że miał to nieszczęście, że wszyscy komuniści, którzy go zamordowali, byli z pochodzenia narodowości żydowskiej, nawet ten Andrejew (sędzia Igor Andrejew, zatwierdził wyrok na generała – red.), który się nazywał po rosyjsku. Zresztą jeszcze w latach 90-tych był autorytetem i z jego podręczników nauczało się prawa .
Publicystę zdenerwował również fakt, że nazwę ulicy zmieniono na “Jedności Robotniczej”, tłumacząc iż zostało to zrobione z “typowym KODziarskim rżnięciem głupa”. Ziemkiewicz przypomniał, że w praktyce ta jedność robotnicza oznaczała zjednoczenie ruchu demokratycznego, którzy za czasów Bieruta doprowadzili do stworzenia PZPR.
– Demokraci się zjednoczyli, czyli paru PPS-owców rozstrzelali, paru innych przetrącili i stworzyli PZPR. Ta jedność robotnicza znalazła teraz swój symboliczny wyraz w Żyrardowie – mówił publicysta.