New Kids On The Block, Backstreet Boys, Spice Girls czy w końcu nasze rodzime Just 5. Nie jest tajemnicą, że najbardziej znane i popularne boysbandy i girlsbandy z lat 90. nie powstawały dlatego, że grupa znajomych spotkała się i postanowiła wspólnie robić muzykę. To efekt pomysłów producentów i specjalnych castingów. Teraz “branża” fonograficzna poszła jeszcze krok dalej.
Panowie z Backstreet Boys czy Just 5 wzięci z obrazka i dziewczyny ze Spice Girls, każda z wyznaczoną rolą i rozpisanym scenariuszem postaci. Ważne żeby wszyscy umieli synchronicznie tańczyć i dysponować jako takimi zdolnościami wokalnymi. Ot i cały sposób na sukces, czyli rekordową sprzedaż płyt i ogromne wpływy z koncertów. Boysbandy i girlsbandy zrewolucjonizowały rynek muzyczny w latach 90.
Dziś okazuje się, że żeby osiągnąć sukces, nie trzeba nawet robić castingów, wymyślać piosenek, czy komponować muzyki – wszystkim zajmie się sztuczna inteligencja. Rola wytwórni sprowadza się już tylko i wyłącznie do promocji. Najlepszym przykładem jest tutaj k-popowy “zespół” MAVE, który z miejsca stał się gwiazdą muzyki. To kwartet stworzonych cyfrowo czterech piosenkarek, które wyginają się w rytm piosenki wymyślonej przez sztuczną inteligencję. Zaledwie w miesiąc pierwszy teledysk “girlsbandu” obejrzało blisko 20 milionów widzów, a liczba wciąż rośnie.
Jak donoszą media, za “zespołem” stoi koreański gigant technologiczny Kakao Corp, który stawia przed sobą ambitny plan połączenia branży technologii i rozrywki. Planuje w tym celu zainwestować gigantyczne pieniądze rzędu kilku miliardów złotych. Na sam początek Kakao Corp ma zamiar za równowartość 960 mln dolarów wykupić najważniejszą południowokoreańską wytwórnię muzyczną SM Entertainment. Wytwórnia wydaje płyty najbardziej znanych zespołów k-pop takich jak Girls’ Generation, H.O.T., EXO, Red Velvet, Super Junior, SHINee, NCT Dream i Aespa. Teraz będą musiały podzielić się sławą z wirtualnymi koleżankami?