Wojskowe marsze, samochody obklejone “Zetkami” i obwieszone flagami w biało-niebiesko-czerwone barwy, a do tego okrzyki: “Pszeki wracajcie do domu”, “Żegnamy, ale nie przyjeżdżajcie z powrotem” i podobne. W tle było słychać wycie klaksonów, przy którym asystowano Polakom do granic. Tak Rosjanie pożegnali polski korpus dyplomatyczny opuszczający Obwód Kaliningradzki.
Rosjanie z wydalenia polskich dyplomatów i ich rodzin chcieli zrobić wielką propagandową manifestację, a wyszła żenująca hucpa, która jedyne co pokazała, to ich niską kulturę i samochód, który pamięta jeszcze czasy wczesnego Breżniewa. W ich mediach już przedstawiane jest to, jak wielki sukces.
https://twitter.com/TSzulc_/status/1514499519081242627
Wideo z tego wydarzenia opublikowane przez kaliningradzkiego blogera Maksima Makarowa zostało okraszone takim komentarzem:
– Właściwa decyzja. Stuprocentowo dojadą do polskiej granicy, popędzani krzepiącym wyciem klaskonów naszych samochodów – napisał na swoim profilu na kanale Telegram.
Według blogera aktywiści z Kaliningradu mieli przedstawić polskim dyplomatom list, w którym zwracają się do prezydenta Polski słowami: Duda, nie w te dudy, duje. Co miało sugerować, że służy interesom Amerykanów a nie Polaków i Rosjan. Jakże dziwnie bliskie są te słowa, do tych jakie mogliśmy niedawno przeczytać w Newsweeku.
Przypomnijmy, że decyzja o wydaleniu polskich dyplomatów zapadła 8 kwietnia.
Rosja, wydalając polskich dyplomatów, wskazała, że Federację powinni opuścić między innymi głowa Instytutu Polskiego w Moskwie oraz pracownicy placówek konsularnych w Moskwie, Kaliningradzie, Petersburgu, Smoleńsku i Irkucku.
W odpowiedzi na decyzje rosyjskiego MSZ polski ambasador Krzysztof Krajewski podczas konferecji prasowej pokazał zdjęcia zbombardowanego Mariupola z 2022 roku i Warszawy z 1944 roku.
Co ciekawe, Rosjanie mieszkający w Kaliningradzie nie wsparli tłumnie prowokacji przygotowanej przez rosyjską machinę propagandową. Według ostatnich doniesień mediów, bardziej boją się, że zostaną odcięci od dostaw jedzenia, leków i surowców.