W tym roku prezydentowi Zełenskiemu również nie pozwolono wystąpić na gali rozdania Oscarów. W zeszłym roku ich producent miał tłumaczyć, że podczas wojny na Ukrainie ginie zbyt wielu białych.
Od początku wojny prezydent Zełenski korzysta z każdej okazji, aby nawoływać do mocniejszego wsparcia dla napadniętego przez Rosję państwa. W tym celu regularnie wypowiada się na wszelkiej maści festiwalach filmowych, muzycznych itp.
Portal Variety informuje, że w zeszłym roku chciał także wystąpić wirtualnie na gali rozdania Oscarów, jednak mu na to nie pozwolono. Nieoficjalnie wiadomo, że producent Oscarów Will Packer miał stwierdzić, że Hollywood interesuje się wojną na Ukrainie tylko dlatego, że dotyka ona białych, a ignoruje światowe konflikty, w których giną osoby o innym kolorze skóry.
Variety informuje, że w tym roku wpływowy agent agencji WME Mike Simpson poprosił Akademię o zgodę na jego wystąpienie, ale mu odmówiono. Simpson zaangażował się w tę sprawę, bo reprezentuje Aarona Kaufmana, który współreżyserował ze słynnym aktorem Seanem Pennem film dokumentalny o Zełenskim. Na razie nie wiadomo, jaki był powód odmowy, i czy Akademii nadal nie podoba się, że na Ukrainie ginie zbyt wielu białych. Ani Akademia ani Packer nie skomentowali dotychczas medialnych doniesień.