Aż 54 tysiące Polaków mieszkających w Niemczech zdecydowało się oddać głos na Rafała Trzaskowskiego podczas wyborów prezydenckich. Tym samym kandydat Koalicji Obywatelskiej uzyskał miażdżącą przewagę nad Andrzejem Dudą, na którego swoje głosy oddało niecałe 16 tysięcy Polaków.
Polonia w Niemczech miała możliwość głosowania w łącznie 15 obwodach w całym kraju – cztery w Berlinie, pięć w Kolonii oraz po trzy w Monachium i Hamburgu. Łącznie zostało oddanych 69 746 ważnych głosów, co przełożyło się na bardzo wysoką frekwencję (83,03%). Zdecydowanym zwycięzcą niedzielnej elekcji u zachodniego sąsiada Polski okazał się Rafał Trzaskowski, na którego swoje głosy oddało 53 889 wyborców (ok. 77% uprawnionych do głosowania), natomiast Andrzej Duda uzyskał 15 847 głosów (ok. 23% poparcie).
Jak wybory z kolei skomentowała niemiecka prasa? Według „Frankfurter Allgemeine Zeitung“ Prawo i Sprawiedliwość dzięki zwycięstwu ich kandydata ma obecnie “3 lata czasu do następnych wyborów parlamentarnych, aby kontynuować przebudowę Polski w państwo autorytarne”, wyrażając jednocześnie nadzieję, iż Rafałowi Trzaskowskiemu oraz Koalicji Obywatelskiej uda się przekuć ich “względny sukces w skonsolidowany wielki obóz liberalno-demokratyczny”. Wynik wyborów z pewnością nie przypadł również do gustu dziennikarzom „Sueddeutsche Zeitung“, którzy piszą o “perfidnych atakach obozu PiS na warszawiaków, dziennikarzy, Niemców, Żydów, homoseksualistów czy elity”.
–Przeciwstawienie temu bardziej przyjaznego języka zamiast obrzucania się błotem jest zasługą Trzaskowskiego, co może mieć trwały efekt – czytamy w gazecie.