Zbiegły więzień groził, że zabije swoją byłą dziewczynę. W ucieczce pomogła mu pracownica więzienia

Telewizja Fox News dowiedziała się, że Casey Cole White, który w piątek uciekł z więzienia w Alabamie, już w 2015 roku groził, że zabije swoją byłą partnerkę. Policja podejrzewa, że w ucieczce pomogła mu pracownica więzienia.

W 2015 roku White wdarł się do domu w Athens, w którym mieszkała jego była partnerka. Był uzbrojony w dwa pistolety. Grożąc nimi zmusił dwóch mężczyzn, którzy też w nim się znajdowali, do położenia się na podłodze. Następnie otworzył do niej ogień. Ten na szczęście okazał się niecelny i kobiecie udało się uciec. White zastrzelił za to jej psa i uciekł z miejsca zbrodni skradzionym samochodem. Policjanci znaleźli w domu także dwójkę dzieci, które ukryły się w piwnicy.

White został aresztowany, a sąd skazał go na 75 lat więzienia. Odsiadując wyrok przyznał się, że w październiku 2015 roku wdarł się do domu 59-letniej Connie Ridgeway i zamordował ją za pomocą noża. Proces w tej sprawie dopiero miał się rozpocząć. Groziła mu kara śmierci. Telewizja Fox News ujawniła, że w 2015 roku White wyznał przesłuchującym go policjantom, że chciał zabić swoją byłą partnerkę i liczył na to, że policjanci go później zabiją. Powiedział im też, że jeśli uda mu się wyjść z więzienia, to ją zamorduje.

Udało mu się to w piątek. 56-letnia zastępczyni dyrektora ds. korekcyjnych Vicky White – władze więzienia w Lauderdale, gdzie odsiadywał wyrok, podkreślają, że nie jest z nim spokrewniona, to przypadkowa zbieżność nazwisk – zabrała go do sądu na ocenę psychiatryczną. Nigdy do niego nie dotarli. Po sześciu godzinach zauważono ich nieobecność i wszczęto poszukiwania. Znaleziono jedynie jej samochód.

https://twitter.com/Nerdy_Addict/status/1520212172067983366?s=20&t=st2V_VOF6Ehb4tNastJDQQ

Początkowo podejrzewano, że więzień w jakiś sposób się jej wyrwał i zmusił ją do pomocy, albo że ją zamordował. Teraz jednak policja jest przekonana, że pomogła mu w ucieczce. Zauważono bowiem, że rzekoma ocena w sądzie nie była wcześniej umówiona. White złamała również regulamin transportując groźnego więźnia bez pomocy uzbrojonych strażników. Jej koledzy powiedzieli, że w piątek po raz ostatni przyszła do pracy, dzień wcześniej złożyła wniosek o przeniesienie na emeryturę. Miesiąc wcześniej sprzedała swój dom i często opowiadała im, że chce zamieszkać na plaży.

Za kobietą wystawiono już nakaz aresztowania, chociaż lokalne biuro szeryfa nie wyklucza na razie, że została do tego zmuszona. Zajmująca się ściganiem zbiegłych więźniów agencja US Marshalls wyznaczyła po 10 tysięcy dolarów nagrody za informacje, które pomogą ich złapać. Ostrzegli, że oboje mogą być uzbrojeni, a mężczyzna jest skrajnie niebezpieczny.