Policja zatrzymała sprawcę śmiertelnego wypadku w Wawrowie koło Gorzowa Wielkopolskiego. Kierowca BMW potrącił 10-latka i uciekł.
Zdarzenie miało miejsce w piątek 9 lutego. Przed północą grupa dzieci szykowała się do wejścia do autobusu, który miał je zabrać na ferie do Zakopanego. Krzysztof Chrostek, ,eden z uczestników tej wycieczki, który jest też sołtysem Wawrowa, powiedział dziennikowi Fakt, że nauczyciele pomagali zapakować im bagaże, gdy nagle ze skrzyżowania wyjechał samochód marki BMW. Jego kierowca uderzył z dużą prędkością w stojącą pod autobusem grupę ludzi, potrącając 10-latka. Następnie miał po nim przejechać i uciec z miejsca zdarzenia. Chłopca nie udało się uratować.
Jeden ze świadków zdarzenia, wraz ze swoim synem, rzucił się do własnego samochodu i próbował go gonić, ale szybko go zgubił. Przybyli na miejsce policjanci i nauczyciele reanimowali chłopca do przyjazdu karetki. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala, ale niestety nie udało się go uratować.
W sobotę po południu policja poinformowała, że sprawca wypadku został zatrzymany. Podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wielkopolskim zdradził, że to 26-letni mężczyzna.