Zastrzelił własną żonę bo podejrzewał ją o romans. Sąd był dla niego wyjątkowo łagodny Najnowsze wiadomości ze świata

Zastrzelił własną żonę bo podejrzewał ją o romans. Sąd był dla niego wyjątkowo łagodny

60-letni mężczyzna zastrzelił swoją żonę, bo podejrzewał, że miała romans. Sąd był dla niego wyjątkowo łagodny.

Zdarzenie miało miejsce w grudniu 2021 roku w mieście Spring. Carey Birmingham pokłócił się z własną żoną po tym, gdy miał się dowiedzieć, że ma romans. Po ok. pół godziny kłótni sięgnął po strzelbę. Powiedział jej, że zaraz „spotka się z Jezusem” i oddał do niej trzy strzały. „Mam nadzieję, że było warto” – powiedział, gdy umierała – „Mam dość, mam k**wa dość”.

Całość zdarzenia została nagrana przez kobietę telefonem komórkowym, a to nagranie było kluczowym dowodem w sprawie. Jego prawnik, Anthony Osso, wyjaśnił mediom, że Birmingham przyznał się do winy i nie próbował się usprawiedliwiać. Jego linia obrony polegała na tym, że adwokat przekonywał sąd, że działał pod wpływem impulsu, na skutek wzburzenia.

Birmingham był sądzony przez ławę przysięgłych, która składała się wyłącznie z kobiet. To rzadka sytuacja, ale jest możliwa. Były dla niego wyjątkowo łagodne. Za zamordowanie własnej żony dostał zaledwie 10 lat więzienia, a po pięciu będzie mógł prosić o przedterminowe zwolnienie.
Jego córka Olivia, która w momencie tego zdarzenia była w szkole, nie jest jednak przekonana, że morderstwo jej matki nastąpiło spontanicznie. Jej zdaniem musiał już wcześniej podjąć decyzję,że to zrobi. Powiedziała mediom, że tamtego dnia straciła oboje rodziców. „Mój tata też zginął tamtego dnia, bo osoba, która zrobiła to mojej mamie, i mój ojciec to nie jest ta sama osoba” – stwierdziła.

Źródło: Stefczyk.info na podst. ABC7 Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij