25-letni mężczyzna zastrzelił własną matkę. Myślał, że jest włamywaczem.
Zdarzenie miało miejsce w czwartek na przedmieściach St. Louis w stanie Missouri. 25-letni Jaylen Johnson przebywał w swoim domu, gdy ok. 7:30 rano usłyszał jakiś hałas przy tylnym wejściu. Przekonany, że to włamywacz, sięgnął po broń i oddał strzały.
Wkrótce przekonał się, że doszło do tragicznej pomyłki. Rzekomym włamywaczem okazała się być jego matka, 56-letnia Monica McNichols-Johnson, która mieszkała w tym samym domu. Jego partnerka udzieliła jej pierwszej pomocy, ale nie udało się jej uratować, kobieta zmarła na miejscu.
Prokuratura postawiła mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci i przestępstwa z użyciem broni palnej. Jego prawnik William Goldstein powiedział mediom, że to była tragiczna pomyłka. Dodał, że Johnson od razu zadzwonił na numer alarmowy policji, a od tego dnia cały czas płacze i nie może się pozbierać. Poinformował także, że jego klient, były futbolista, nie ma kartoteki kryminalnej, a broń trzymał do samoobrony, bo wcześniej padł ofiarą napadu.