Rafał Ziemkiewicz swoim najnowszym wpisem na Twitterze zaskoczył chyba większość osób śledzących jego profil. Znany z prawicowych poglądów publicysta zaczął bronić marszu równości, który został zakazany przez prezydenta miasta Lublin Krzysztofa Żuka. Jego zdaniem jest to “parszywy precedens”.
Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Lublinie podtrzymał decyzję prezydenta miasta o zakazie przemarszu parady równości oraz kontrmanifestacji narodowców. Zdaniem Krzysztofa Żuka odbycie obydwóch przemarszów w tym samym czasie jest zbyt niebezpieczne.
Na prezydenta Lublina spadła fala krytyki ze strony środowisk LGBT, podczas gdy zdecydowana większość prawicowców cieszyła się z takiej decyzji. Poza jednym – Rafałem Ziemkiewiczem, który w żartobliwy sposób skrytykował decyzję władz miasta Lublin. Dziennikarz uznał zakaz marszu równości jako “parszywy precedens”. A wszystko przez fakt, że decyzję wydał polityk PO, a podtrzymał reprezentant “kasty” sędziowskiej – czyli osoby, za którymi murem stoją obrońcy demokracji, część polskich mediów oraz Unia Europejska.
-Zakazanie gejom parady w Lublinie to naprawdę parszywy precedens. Najgorsze, że ma wielkie szanse przejść, bo 1) zakazał polityk PO 2) klepnęła “kasta” – a 1) i 2) pod specjalną ochroną “obrońców demokracji”, więc ani media, ani Zachód nie pisną, by nie zaszkodzić “konstytucji” ! – napisał prawicowy publicysta
Zakazanie gejom parady w Lublinie to naprawdę parszywy precedens. Najgorsze, że ma wielkie szanse przejść, bo 1) zakazał polityk PO 2) klepnęła "kasta" – a 1) i 2) pod specjalną ochroną "obrońców demokracji", więc ani media, ani Zachód nie pisną, by nie zaszkodzić "konstytucji" !
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) October 11, 2018