Podczas remontu w dawnym domu malarza Juliusza Kossaka w Krakowie, archeolodzy dokonali odkrycia, które – jak sami przyznają – jest zaskakujące. W trakcie prac odnaleziono szkielet kobiety, która żyła najprawdopodobniej w XVI/XVII wieku oraz liczne artefakty z tamtego czasu, w tym ceramikę, zdobione guziki, gwizdek w kształcie ptaszka i fajki.
O znaleziskach poinformowało w środę Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK, którego oddziałem jest Kossakówka. Kierownik badań archeologicznych w Kossakówce Szymon Pawlikowski w nagraniu udostępnionym w internecie poinformował, że w trakcie prac natrafiono na dużą serię obiektów archeologicznych. Przyznał również, że z racji nowożytnego charakteru budynku, nie spodziewano się odkryć na taką skalę. Wśród znalezionych artefaktów są przedmioty życia codziennego Kossaków, ale i ludzi, którzy zamieszkiwali ten teren zanim powstał obiekt. Archeolodzy natrafili na serię przedmiotów ceramicznych, z metalu, szkła, z kości, z rogu.
Podczas prac przy fundamentach obiektu na głębokości ok. 3,5 m badacze odnaleźli grób, w którym znajdował się szkielet. Kierownik badań przyznał, że obiekt ten jest nietypowy, ponieważ w tym rejonie nie było potwierdzonego cmentarzyska. Na podstawie wstępnych badań antropologicznych stwierdzono, że jest to szkielet kobiety w wieku od 25 do 35 lat, a materiał archeologiczny znaleziony w pobliżu pochówku wskazuje, że kobieta żyła w XVI/XVII wieku. Przyczyna śmierci nie jest na razie znana.
Według archeologa Patryka Sewuloka wśród najciekawszych znalezionych przedmiotów są ładnie zdobione guziki, monety, fajki. Szczególnie interesujący jest – jego zdaniem – gwizdek w kształcie ptaszka, taki jak i dzisiaj można kupić jako pamiątkę w Krakowie. Odnaleziony gwizdek jest datowany na XVI/XVII w., co świadczyłoby o tym, że już wówczas przedmiot ten był znany. Archeolog zwrócił uwagę również na przedmiot kościany (przekłuwacz), służący do przekuwania skóry, by nawlekać nić lub rzemień.
Kossakówka jest własnością miasta Krakowa, oddziałem Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Po remoncie ma to być miejsce poświęcone rodzinie malarza Juliusza Kossaka.