Rafał Trzaskowski był gościem Moniki Olejnik w TVN24. Podczas rozmowy z ust prezydenta Warszawy padła dość zaskakująca deklaracja. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zapewnił, iż poszedłby w Marszu Niepodległości. Jednak po pewnym warunkiem.
– Pójdę na Marsz Niepodległości w momencie, kiedy będzie absolutna gwarancja, że będzie to marsz, który nie będzie wykorzystywany politycznie. Jasno to mówiłem od początku – powiedział polityk, twierdząc przy okazji, iż jego poglądy w tej sprawie są od dawna dość powszechnie znane.
Trzaskowski został zapytany również o samego Krzysztofa Bosaka. Polityk zapewnił, iż nie zgadza się z kandydatem Konfederacji w bardzo wielu kwestiach. Za przykład podał tematykę związaną z prawem aborcyjnym. Zadeklarował, że jako prezydent będzie wetował wszelkie próby zaostrzenia przepisów w tej kwestii.