Czy w Polsce pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny, żeby odpowiedzieć – zapytał pod koniec lipca Redbad Klynstra-Komarnicki. Urodzony w Holandii aktor stał się obiektem ataków ze strony lewicowych środowisk, które przepięły mu łatkę “homofoba”. To się z kolei miało odbić na jego karierze zawodowej i zerwaniu współpracy przez agencję aktorską. Teraz mężczyźnie odmówiono roli w przedstawieniu pt. “Krum” na kilka dni przed spektaklem. Czy to dalszy ciąg szykan?
Na Redbada Klynstrę-Komarnickiego wylała się prawdziwa fala hejtu z powodu jego wpisu o LGBT. I trwa ona dalej pomimo faktu, iż aktor wyjaśnił sens swojego pytania, przypominając że w latach 2006-2010 w Holandii funkcjonowała partia pedofilów, której celem była m.in. legalizacja związków pomiędzy dorosłymi, a dziećmi poniżej 12 roku życia oraz zakwalifikowania pedofilii jako jednej z “orientacji seksualnych”. Szansę na powodzenie w realizacji swoich postulatów upatrywały w holenderskich organizacjach LGBT, jednak te stanowczo odcinały się od tematyki legalizacji pedofilii. Dlatego też aktor pytał czy podobnie ma się sprawa w przypadku polskiego LGBT.
Jego tłumaczenia nie pomogły jednak, a sprawa miała się odbić w jego opinii na karierze zawodowej. Urodzony w Holandii aktor jest przekonany, że przez przypięcie mu łatki homofoba współpracująca z nim dotychczasowo agencja aktorska zdecydowała się z dnia na dzień na zerwanie umowy wyjaśniając, iż robią to ze względu na “interes firmy”, a producenci jednego z serialów wycofali się z propozycji, jaką mieli zaproponować Redbadowi.
W poniedziałek rano 9 września bieżącego roku aktor poinformował za pośrednictwem Twittera, iż reżyser spektaklu pt. “Krum”, w którym Redbad Klynstra-Komarnicki miał zagrać, zdecydował się na oddaniu jego roli innemu aktorowi. Bez wyjaśnienia z jakiego powodu. Na dwa dni przed premierą spektaklu.
–Pojutrze miałem grać przedstawienie pt. Krum, ale dostałem maila: “reżyser zdecydował, że Twoją rolę zagra inny aktor” Powód? “reżyser nie musi się tłumaczyć”. W Polsce reżyser jest widocznie ponad prawem. A 25 lecie pracy artystycznej spędzę przy kompie – czytamy we wpisie mężczyzny. Część komentujących jest przekonana, iż Klynstra-Komarnicki jest dalej szykanowany za swoje pytanie o LGBT.
Pojutrze miałem grać przedstawienie pt. Krum, ale dostałem maila: "reżyser zdecydował, że Twoją rolę zagra inny aktor" Powód? "reżyser nie musi się tłumaczyć". W Polsce reżyser jest widocznie ponad prawem. A 25 lecie pracy artystycznej spędzę przy kompie;) https://t.co/vqWJta1mPI
— Redbad 🇵🇱|🇳🇱 (@Redbad_) September 9, 2019