“Gazeta Wyborcza” postanowiła wziąć na cel autora plakatu promującego tegoroczny Marsz Niepodległości. Dla medium z Czerskiej praca artysty jest dowodem przenikania się środowiska PiS i radykalnej prawicy.
“Robił plakaty o gejach gwałcących dzieci i plakat wyborczy Andrzeja Dudy. Teraz Wojciech Korkuć – jeden z największych beneficjentów “dobrej zmiany” wśród artystów – zareklamował Marsz Niepodległości. To kolejny dowód przenikania się partii rządzącej i radykalnej prawicy.” – czytamy w artykule opublikowanym na portalu “Wyborczej”
Artykuł Witolda Mrozka w swej wymowie jest prosty jak konstrukcja cepa i ma dwa zasadnicze przekazy, skądinąd zawarte już w “leadzie”: PiS daje kasę swoim “artystom” i staje się coraz bardziej radykalny. Nic więcej w sumie nie trzeba dodawać, by wyczerpać jego treść. Reszta to grafomański atak na sam poster i jego twórcę – Wojciecha Korkucia. W zasadzie publikacji Mrozka nie warto byłoby wspominać, gdyby nie fakt, że odniósł się do niej sam Korkuć. Artysta, komentując artykuł “Wyborczej”, dorzucił do niej prawdziwą perłę.
– Ale tego plakatu nie eksponują, a szkoda – napisał na Twitterze plakacista zamieszczając, jedno ze swoich wcześniejszych dzieł. Poster upamiętniający największą katastrofę, jaka w ostatnich latach dotknęła nasz naród.
Ale tego plakatu nie eksponują… a szkoda pic.twitter.com/10Qum9Oa5P
— Wojciech Korkuć (@WojciechKorkuc) November 6, 2020
Przyznam się, że w całej tej zalewie internetowych treści, nie widziałem wcześniej tego dzieła. Umknęło mi coś naprawdę przejmującego. Obraz prosty w formie, ale jakże dosadny i potężny w wymowie. Bardzo bolesna perła, oddająca stan odczuć milionów Polaków. Nic dziwnego, że akurat ten plakat media z Czerskiej chciałyby przemilczeć. Dla mnie osobiście, to największa wartość artykułu Witolda Mrozka. Dzięki niemu zobaczyłem dzieło, które poruszyło mnie, jak dawno żadne inne.
I w sumie tylko dlatego ten artykuł. Żebyście Wy też zobaczyli. I zapamiętali. I przekazali dalej.