Na międzynarodowym lotnisku Chicago O’Hare wstrzymano ruch. Wszystko przez pożar silnika jednego z samolotów, który szykował się do startu. Dzięki szybkiej akcji strażaków, żaden ze 148 pasażerów nie ucierpiał.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek około godziny 14 miejscowego czasu. Na lotnisku Chicago O’Hare do startu przygotowywał się samolot linii United Airlines, który miał udać się do Seattle. W pewnym momencie zauważono, że zapalił się jeden z silników maszyny.
Na pokładzie samolotu było 148 pasażerów. Maszyna została odholowana w miejsce, gdzie do akcji wkroczyli strażacy. Dzięki sprawnej operacji zagrożenie zostało zażegnane i nikt nie został ranny.
Pasażerowie, którzy musieli opuścić uszkodzoną maszynę, udali się do Seattle innym samolotem. Z kolei na międzynarodowym lotnisku Chicago O’Hare na pewien czas wstrzymano ruch. W związku z tym samoloty, które miały tam lądować musiały pozostać w powietrzu.
– Przeproszono nas za opóźnienie i powiedziano nam, że nieco się spóźnimy, bo na lotnisku w Chicago wystąpiła awaria – opowiedziała pasażerka jednego z lotów, z którą rozmawiała stacja ABC News.