Zwolennicy byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro przypuścili atak na budynki rządowe. Zaatakowali kongres, siedzibę prezydenta i sąd najwyższy.
W zeszłym roku Bolsonaro przegrał wybory prezydenckie, a do władzy powrócił socjalista Luis Inacio Lula da Silva. Przed wyborami Bolsonaro sugerował, że mogą być oszukane, a elektroniczny system głosowania może być podatny na manipulacje. Po przegranej nie przyznał się do porażki, ale też nie zachęcał do protestów. Mimo tego wielu jego zwolenników wyszło na ulicę. Protesty były w większości pokojowe.
Zmieniło się to w niedzielę. Setki jego zwolenników przypuściło szturm na budynki rządowe w Brasillii, stolicy państwa. Zablokowali drogi i domagali się interwencji wojska. Wdarli się też do budynku Kongresu, Sądu Najwyższego i na teren Pałacu Prezydenckiego. Wybijali okna i budowali barykady z mebli.
🇧🇷 The residence of the President of Brazil is captured by protestors pic.twitter.com/O6W5yzcoL2
— 𝚁𝙰𝙶𝙴 𝙰𝙶𝙰𝙸𝙽𝚂𝚃 𝚃𝙷𝙴 𝚅𝙰𝙲𝙲𝙸𝙽𝙴 (@72powpow) January 9, 2023
When Brazilians see obvious election fraud, they protest and do something about it. They don’t just sit there and allow installed Presidents for fear of BLM and AntiFA threats! The cabal has underestimated the courage and backbone of the people of Brazil! pic.twitter.com/JqvC9RYnXL
— Liberals Leaving (@LiberalsLeaving) January 9, 2023
Brazil. Military standing with the people as they should 🙌🏻🙌🏻🙌🏻 pic.twitter.com/9audQfr3fx
— JerSeyGaL🇺🇸🙏🏻🦅🗽🦋🍊🐊🏝 (@ArleneL67970129) January 8, 2023
Brazil was stolen#BrazilianSpring pic.twitter.com/e9hI9jmp8r
— Casal Zimmer a serviço do Brasil (@FelipZimmer) January 9, 2023
A police car is driving into protesters in Brazil pic.twitter.com/CIvZf72b5t
— Jack Posobiec 🇺🇸 (@JackPosobiec) January 8, 2023
Policja szybko przywróciła porządek. Aresztowano co najmniej 400 osób. Lula nazwał uczestników zamieszek „faszystowskimi fanatykami” i obiecał, że zostaną szybko ukarani. Bolsonaro również potępił uczestników zamieszek, ale napisał, że pokojowe protesty są częścią demokracji, a to był wyjątek od reguły. Sąd Najwyższy nakazał wojsku rozmontowanie wszystkich pozostałych obozowisk protestujących i aresztowanie każdego, kogo w nich znajdą. Zagroził też, że jeśli nie zrobią tego w 24 godziny, to dowódcy poniosą za to odpowiedzialność.