Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił uhonorować zmarłego rok temu prezydenta Gdańska śp. Pawła Adamowicza, nazywając jego nazwiskiem jedną z ulic w stolicy. Decyzję polityka skrytykowali m. in. przedstawicieli opozycji i dziennikarze TVN-u.
14 stycznia mija rok od tragicznej śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, zabitego podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W sposób szczególny pragnie upamiętnić go Rafał Trzaskowski, który wystąpił z inicjatywą nadania jego imienia alei w parku na Jazdowie. Projekt uchwały zostanie przedstawiony na posiedzeniu komisji 9 stycznia, a Rada Miasta zajmie się nim 16 stycznia.
Decyzja Trzaskowskiego wywołała sporą konsternację. Zgodnie z uchwałą Rady Miasta, musi minąć okres 5 lat od śmierci patrona, aby móc jego imieniem nazwać ulicę. Uwagę zwrócił na to wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, który jest zaskoczony faktem, że były prezydent Warszawy Lech Kaczyński po prawie 10 latach od swojej śmierci nie doczekał się swojej ulicy w stolicy.
Upamiętniajmy śp. Pawła Adamowicza, proszę bardzo. Dziwi tylko, że nieżyjący prezydent Gdańska zasługuje na własną ulicę w Warszawie – i to przed upływem wymaganych uchwałą Rady Miasta pięciu lat od śmierci, a nieżyjący prezydent Warszawy nie zasługuje. https://t.co/6hue8pxtjj
— Radosław Fogiel (@radekfogiel) January 6, 2020
Nie tylko wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości inicjatywa Trzaskowskiego wywołała zamieszanie. Słowa krytyki spadły również ze strony osób kojarzonych z obozem opozycji m.in. rzecznik Lewicy Anny-Marii Żukowskiej czy dziennikarza TVN Konrada Piaseckiego, który uznał całą sytuację za niewytłumaczalną i jak sam przyznał “pachnie mu to przynajmniej partyjniactwem”.
Sytuacja, w której można złamać 5 letnią karencję, by nazwać ulicę w W-wie imieniem zabitego prezydenta Gdańska, a nie można jej złamać, by nazwać ulicę w W-wie imieniem zmarłego tragicznie prezydenta Warszawy i Polski jest niewytłumaczalna. I pachnie co najmniej partyjniactwem.
— Konrad_Piasecki (@KonradPiasecki) January 7, 2020
Można było pokazać klasę i nadać nazwy dwóm ulicom czy placom: im. Lecha Kaczyńskiego i im. Pawła Adamowicza. A tak nakręca się stare antagonizmy.
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ (@AM_Zukowska) January 7, 2020