Zagraniczny dziennikarz zażądał usunięcia swoich słów z filmu TVP. Podał kuriozalny powód Publicystyka

Zagraniczny dziennikarz zażądał usunięcia swoich słów z filmu TVP. Podał kuriozalny powód

Brytyjski dziennikarz, który wystąpił w serialu dokumentalnym Reset na antenie TVP, zażądał usunięcia z niego swoich wypowiedzi. Podał przy tym kuriozalny powód.

Wczoraj na antenie TVP Info miał premierę pierwszy odcinek serialu dokumentalnego Reset. Jego tematem jest prorosyjska polityka wielu europejskich rządów, w tym rządu Donalda Tuska, której celem miało być naprawienie stosunków z Rosją. Jego autorami są historyk Sławomir Cenckiewicz i Michał Rachoń.

Jednym z ekspertów, którzy wypowiedzieli się w pierwszym odcinku, był Edward Lucas, dziennikarz i ekspert od bezpieczeństwa, który pisał m.in. dla The Times, The Economist czy Daily Mail. Po premierze poprosił na Twitterze, aby fragmenty z jego wystąpieniem zostały usunięte z kopii filmu, która trafiła do internetu. Stwierdził, że został wprowadzony w błąd. „Nie popieram jego redakcyjnego punktu widzenia. Chcę publicznego zapewnienia, że w pozostałej części serii nie zostaną użyte żadne klipy” – napisał.

W kolejnych wpisach wyjaśnił, że boi się, że jego wypowiedzi będą użyte do ataku na Radosława Sikorskiego. „Przeraża mnie to, że moje poglądy i imię są używane jako „dowody” w polskich atakach politycznych na Radka Sikorskiego i innych. To jest bez mojej zgody i wiedzy” – napisał.

Prawdziwym hitem okazał się jednak kolejny wpis, który napisał w odpowiedzi do jednej z użytkowniczek Twittera. „Nie miałem pojęcia, że to serial atakujący Tuska” – tłumaczył się- „Myślałem, że chodzi o reset Hillary Clinton”. Clinton, jako sekretarz stanu w administracji Baracka Obamy, faktycznie próbowała doprowadzić do resetu z Rosją, co skończyło się wojną na wschodzie Ukrainy i aneksją Krymu.

Internautów mocno rozbawiła ta „pomyłka”.

https://twitter.com/astonhedge/status/1668600982312304641?s=20

https://twitter.com/gaawari_kamil/status/1668608367349071873?s=20

Do sprawy odniósł się także Rachoń. W długim wpisie stwierdził, że razem z Cenckiewiczem są zszokowani tym, że „dziennikarz i autor z tak wielkim doświadczeniem domaga się, aby inny autor i dziennikarz ocenzurowali film dokumentalny tylko dlatego, że wydaje się Panu, że Pański pogląd na działalność polityka, który jest Pańskim przyjacielem różni się od naszego” i nie zgodzą się na cenzurę niezależnie od tego, kto będzie jej się domagał. Dodał, że jest gotowy opublikować całą ich rozmowę i korespondencję, z której jasno wynika, że mija się teraz z prawdą.

Źródło: Twitter Autor: WM
Fot. Screen z Twittera

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij